Zwiastun filmu „Avengers: Koniec gry” w wersji 3D zawiera spoilery? Doszukano się w nim ukrytego szczegółu
Po sieci krążą dwie wersje zwiastuna „Avengers: Końca gry”. Jedna z nich to ta zrealizowana w 3D. Fani odkryli w niej pewien szczegół, który nie był wcześniej znany.

Bracia Russo poinformowali już, abyśmy za bardzo nie polegali na zwiastunie filmu, bo zawiera on sceny, które zostały nakręcone wyłącznie na jego potrzeby i nie trafią do finalnej wersji filmu. Znaleźć można w nich również fragmenty, które zostały poddane cyfrowej obróbce i usunięto z nich niektóre rzeczy, które mogłyby powiedzieć zbyt wiele o nadchodzącym widowisku.
To jednak nie przeszkadza widzom w szukaniu kolejnych tropów. Wylęgarnią różne rodzaju odkryć jest Reddit, tam też pojawiła się informacja o tym, że zwiastun w wersji 3D zdradza obecność w „Avengers: Końcu gry” pewnej grupy postaci.
Chodzi o ujęcie z Jeremym Rennerem biegnącym przez korytarz pochłaniany płomieniami.
Nie wiemy co prawda, co Hawkeye robi w takiej przestrzeni, ani skąd wzięła się eksplozja, ale da się w tej scenie zauważyć pewny intrygujący szczegół. Ten został usunięty z trailera w wersji 2D.
Użytkownik Reddita o nicku Fiz, zauważył, że we wspomnianych płomieniach da się dostrzec pewną postać. Jego zdaniem mogą to być kosmici zwani jako Outriders. Pojawili się oni pod koniec „Avengers: Wojny bez granic” podczas bitwy w Wakandzie. Oba zwiastuny możecie porównać poniżej. Ujęcie z Hawkeyem pojawia się około 1:26.
Z kolei pod TYM linkiem dostępny jest zwiastun 3D, a interesująca nas scena pojawia się w 1:35.
Praktyka usuwania elementów stanowiących spoilery nie jest nowością w Kinowym Uniwersum Marvela.
Taki los spotkał Spider-Mana w zapowiedzi „Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów”. Podobnie było z ujęciem Hulka biegnącego na pole walki ramię w ramię z Kapitanem i resztą Avengersów w „Wojnie bez granic”.
W przypadku „Końca gry” mamy jednak pierwszy dowód manipulacji w trailerze ze strony studia. Choć nikogo nie można o to winić, to przecież dla dobra fanów i tego, aby seans w kinie przyniósł im moc niespodzianek. Kto wie, co jeszcze zostało usunięte lub dodane w dostępnych materiałach? Jednak na analizę tego będzie jeszcze czas.