Ben Affleck przekazuje pałeczkę. Aktor nie zagra już najsłynniejszego zamaskowanego superbohatera
To już oficjalne, Batman dostanie nową twarz. Ben Affleck w następnym filmie przekaże postać Bruce'a Wayne'a komuś innemu. Aktor wcielił się w obrońcę Gotham trzykrotnie.
Wczoraj Matt Reeves otworzył puszkę Pandory. Reżyser spodziewanego w 2021 roku filmu „The Batman” opowiedział światu o swojej wizji produkcji. Miałaby ona opowiadać o obrońcy Gotham w kategoriach detektywistycznych, co byłoby dość świeżym ujęciem tematu jeśli chodzi o kinowe wersje opowieści. Twórca nie ujawniał jednak szczegółów castingowych. Tymczasem na ustach milionów fanów i widzów niemal automatycznie pojawiło się pytanie o udział Bena Afflecka w produkcji.
Wątpliwości szybko rozwiał sam aktor.
Hollywood lubi trzymać swoich widzów w niepewności i napięciu. Tego jednak najwyraźniej postanowił zaoszczędzić nam wszystkim sam Ben Affleck. Niedługo po podaniu nowych informacji dotyczących filmu „The Batman”, aktor opublikował taki oto wpis:
Aktor zamieścił w swoim wpisie tweeta portalu Deadline, w którym możemy przeczytać:
Sam aktor opatrzył ten wpis swoim krótkim komentarzem:
Jeśli nie jesteście wciąż przekonani, że Ben Affleck żegna się z ikonicznym Batmanem, to wasze wątpliwości szybko może rozwiać The Hollywood Reporter. Jego dziennikarze potwierdzili, że ten krótki wpis jest faktycznie sposobem aktora na rozstanie się z Bruce'em Wayne'em.
Kto zagra Batmana?
Powyższe wiadomości wywołały lawinę emocji w świecie rozrywki, jednak równie szybko pojawiły się także pytania o następcę. Nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji, a tym bardziej pogłosek odnośnie konkretnego nazwiska. Jednak jak podaje Variety, Reeves może szukać do roli Bruce’a Wayne’a aktora, który będzie nawet do 20 lat młodszy od w tej chwili 46-letniego Bena Afflecka. Reżyser w tej kwestii może się zetrzeć z poglądami studia Warner Bros., które podobno wolałoby obsadzić w tej roli kogoś nieco starszego niż dwadzieścia parę lat.