REKLAMA

„Better Call Saul” – 5 rzeczy które musisz wiedzieć przed obejrzeniem spin-offa „Breaking Bad”

Wczoraj miała miejsce amerykańska premiera pilotażowego odcinka „Better Call Saul” – tak zwanego spin-offa popularnego, docenionego przez krytyków „Breaking Bad”. Jeżeli wciąż nie możecie się pogodzić z zakończeniem historii Heisenberga, na pewno lada moment obejrzycie początkowe przygody Saula Goodmana. Jeśli jednak nie mieliście do czynienia z „Breaking Bad”, musicie wiedzieć o kilku bardzo istotnych kwestiach:

„Better Call Saul” – 5 rzeczy które musisz wiedzieć o serialu
REKLAMA

Akcja „Better Call Saul” ma miejsce PRZED wydarzeniami z „Breaking Bad”

REKLAMA

Serial o przygodach cwanego prawnika Saula Goodmana został osadzony przed wydarzeniami ze świetnego „Breaking Bad”. Widzowie oglądający produkcję o handlarzach narkotyków spotkali Goodmana w ósmym odcinku drugiego sezonu, z kolei akcja „Better Call Saul” ma miejsce dobrze sześć lat przed tym momentem. Olbrzymia ilość czasu, która pozwala twórcom na tchnienie autonomicznego, niezależnego od „Breaking Bad” życia w swoją najnowszą produkcję.

better call saul 2

Nie musicie znać „Breaking Bad” aby oglądać „Better Call Saul”…

Producenci postawili sprawę jasno – akcja ich najnowszego serialu ma miejsce na długo przed rozpoczęciem narkotykowego procederu Heisenberga. Uwielbiany (ale również znienawidzony) przez widzów handlarz metamfetaminą wciąż jest więc spokojnym nauczycielem chemii w jednej z amerykańskich szkół. Niepodobny do siebie będzie także Saul Goodman. Prawnik wyciągający szuje z objęć ramion sprawiedliwości używa swojego prawdziwego imienia i nazwiska. Poznamy go jako Jimmy'ego McGilla, który dopiero przechodzi metamorfozę podobną do przemiany bohatera „Breaking Bad”.

…ale znajomość „Breaking Bad” zaowocuje wychwyceniem wielu smaczków

Chociaż „Better Call Saul” jest serialem samodzielnym, wspólny świat to okazja do pokazania starych i dobrze znanych postaci w zupełnie innym świetle. Warto dodać, że za produkcję kolejnego serialu AMC odpowiadają ci sami twórcy. Możemy więc spodziewać się analogii oraz mrugnięć okiem w kierunku zagorzałych fanów „Breaking Bad”. Na całe szczęście nie odbędzie się to kosztem zupełnie nowych widzów. Dla nich „Better Call Saul” ma być zrozumiałe i przystępne od samego początku. Problematyczne mogą być jedynie przeskoki sześć lat do przodu, pokazujące Saula Goodmana po wydarzeniach z „Breaking Bad”. Producenci twierdzą jednak, że również z tym problemem sobie poradzili.

better call saul 3

Nowy serial AMC chce zachwycić widzów kolejnym niebanalnym scenariuszem

„Breaking Bad” mógł zakończyć się po pierwszym sezonie. Widownia zgromadzona przed odbiornikami nie była zbyt liczna. To pochlebne recenzje krytyków sprawiły, że stacja zdecydowała się na kontynuację serialu. Recenzenci słusznie zachwycali się niezwykle odważną perspektywą, dzięki której widzowie kibicują antybohaterowi odpowiedzialnemu za handel narkotykami, a z czasem znacznie większą liczbę grzechów. Podobnie ma się sprawa z „Better Call Saul” – tytułowy prawnik będzie wyciągał z więzień i aresztów największe szumowiny. Powód? Tylko i wyłącznie pieniądz, który jest głównym motorem napędowym Saula Goodmana. Dodajmy do tego rozwiązłość seksualną prawnika, jego chamstwo i przedmiotowe traktowanie ludzi, a wyrasta nam kolejny godny antybohater.

Nie masz czasu na „Breaking Bad”, ale chcesz solidnych podstaw przed emisją „Better Call Saul”?

REKLAMA

Świetnym pomysłem będzie w takim razie obejrzenie jednego odcinka popularnego serialu, w którym po raz pierwszy pojawia się Saul Goodman. Debiut chciwego prawnika miał miejsce w ósmym epizodzie drugiego sezonu „Breaking Bad”. Co wymowne, odcinek nosi tytuł „Better Call Saul” i jak w pigułce pokazuje, czego możemy spodziewać się po spin-offie z rąk dokładnie tych samych producentów. Jasne, nie zrozumiecie wszystkich wątków, ale bardzo komiczny epizod broni się sam z siebie i stanowi świetny wstęp przed pilotem nadchodzącego serialu. Dobrze spędzone 40 minut.

„Better Call Saul” podobnie jak wznowiony „The Walking Dead” zadebiutował w amerykańskiej stacji AMC w niedzielny wieczór.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA