"Between" - nowy serial sygnowany przez Netfliksa to produkcja średnia, ale nie trzeba od razu jej skreślać. Recenzja sPlay
"Between" to nowy serial emitowany przez kanadyjską stację City oraz platformę Netflix. Produkcja swoją premierę miała zaledwie kilka dni temu, bo 21 maja. "Between" to dramat sci-fi, skupiający się na losach mieszkańców miasteczka Pretty Lake, którzy masowo umierają na skutek nieznanej choroby.
Pretty Lake to małe miasteczko, podobne do tych, jakie znamy z innych seriali, takich jak "Banshee" czy "Bates Motel". Widać w nim różnice społeczne, wszystkim rządzą najbogatsi, każdy ma wiele do ukrycia i nie brak tu skandali. W "Between" śledzimy losy kilku mieszkańców Pretty Lake, a także jednego więźnia, Marka.
Wkrótce dziwna i przerażająca epidemia zrówna ich istnienie - nie będzie liczyło się, kto pełni jaką funkcję, bo nad każdym wisiało będzie widmo nagłej śmierci, której przyczyny nie są w stanie rozpoznać nawet najlepsi specjaliści.
Głównymi bohaterami "Between" są Wiley, córka pastora, która w trakcie liceum zaszła w ciążę, jej przyjaciel, Adam, piekielnie inteligentny młody chłopak z zadatkami na genialnego hakera, bracia Pat i Ronnie, mający zupełnie inne podejście do życia, rodzina bogatego Chucka oraz Gord i Frances, czarnoskórzy mieszkańcy farmy. Każde z nich na swój sposób będzie próbowało przetrwać zagrożenie oraz śmierć bliskich osób, które jeden po drugim będą umierać z niewiadomych powodów. Mieszkańcy Pretty Lake zostaną objęci kwarantanną, której końca nie będzie widać. Decyzje rządu i wojska będą traktowane jak pozostawienie ich samych sobie, by w końcu wszyscy wymarli i przestali być niebezpieczeństwem dla reszty kraju.
Adam niebawem odkryje nielicznych jest jednak nadzieja - nie umarł jeszcze nikt przed 22 rokiem życia.
Choć "Between" serialem najwyższych lotów nie jest, ani nie jest też specjalnie oryginalny, zaskoczona jestem jego niską oceną (zarówno na Filmwebie i IMDb serial otrzymał notę 5/10). Jasne, to serial przeciętny, ale wcale nie gorszy niż wiele produkcji, które teraz powstają i zapełniają telewizyjną ramówkę. W "Between" mamy sprawdzony wątek z nagłą śmiercią dużej liczby osób, który w różnej formie przewinął się już przez kilka produkcji, mamy tajemnicę, dziwną chorobę, kwarantannę i prywatne problemy zwykłych bohaterów. Wszystko jest tu poprawne, nic nie zachwyca, ale pilotażowy odcinek ogląda się całkiem nieźle i daje on zapowiedź przyzwoitej rozrywki, nawet jeśli niektóre umiejętności bohaterów czy ich zachowania wydają się nieprawdopodobne i bardzo naciągane.
Nowy serial dystrybuowany przez Netflix na tle produkcji ich autorstwa wypada bardzo średnio, ale nie należy skreślać go już po pierwszym odcinku.
Choć jest wtórny, może bawić i zapewnić emocje, mimo że nie znajdziemy tu bohaterów o bogatym życiu wewnętrznym, jest w stanie zainteresować fabułą i tajemnicą, którą skrywa dziwna i niezwykła choroba. Kolejne odcinki pokażą, czy "Between" to zwykła zapchajdziura. Ale i takie seriale są nam potrzebne w przerwie od produkcji na prawdziwie światowym poziomie.