REKLAMA

"Billions", nowy serial od Showtime, zapowiada się wybornie - recenzja sPlay

Po seansie pilotażowego odcinka "Billions" oczekiwania w stosunku do tej świeżutkiej produkcji stacji Showtime mam spore. Chociaż ani tematyka, ani konwencja serialu nie należą do moich ulubionych, dwa jego elementy zrobiły na mnie znakomite wrażenie: aktorzy i ich role.

Billions, nowy serial od Showtime, zapowiada się wybornie - recenzja sPlay
REKLAMA
REKLAMA

Telewizyjna premiera "Billions" zapowiedziana jest na 17 stycznia, dzielą nas więc od niej niespełna dwa tygodnie. Showtime zdecydowało jednak udostępnić pilotażowy odcinek wcześniej - od kilku dni możecie go znaleźć na oficjalnej stronie stacji, gdzie jednak obłożony jest blokadą regionalną, a także w serwisie Yahoo, gdzie powinniście być w stanie odtworzyć go bez problemów.

Chuck Rhoades (Paul Giamatti) to niezwykle skuteczny prokurator federalny. Wkrótce otrzymuje informację o zakazanych praktykach na rynkach finansowych, powiązanych z osobą rekina finansjery, Bobby'ego "Axe" Axelroda (Damian Lewis). Otwiera to furtkę do wytoczenia sprawy przeciwko popularnemu miliarderowi, co może stanowić przełom kariery ambitnego prokuratora. To jednocześnie niezwykle ryzykowna gra, gdyż potencjalnie wielka wygrana może zamienić się w równie spektakularną porażkę. Walka prokuratora i wpływowego biznesmena to przede wszystkim starcie dwóch silnych i przebiegłych osobowości z nieposkromionym ego, usiłujących ubiec, podrażnić i przechytrzyć przeciwnika.

billions 2

Axelrod zbił majątek dzięki swojej ciężkiej pracy i poświęceniu, ale nie bez znaczenia były również nie do końca uczciwe i legalne sposoby, dzięki którym wszedł w posiadanie różnych istotnych informacji. Rhoades jest świadomy tego, że Axe ma swoje za uszami, jest on jednak znany ze swojej działalności charytatywnej i śledztwo w sprawie jego ewentualnych przekrętów nie przysporzyłoby prokuratorze popularności i sympatii. Biznesmen rozważa zakup domu za cenę kilkudziesięciu milionów dolarów - jeśli transakcja dojdzie do skutku, może dać ona asumpt do wszczęcia postępowania.

billions

Pierwszy odcinek "Billions" to w zasadzie przygotowanie sceny na to, co musi nastąpić.

I choć w pilocie niewiele jest brudnych zagrywek z obu stron konfliktu, dramatycznych zwrotów akcji i wielopiętrowych intryg, jestem przekonany, że w kolejnych odcinkach będą one pojawiać się bardzo często.

Póki co "Billions" to przede wszystkim pojedynek dwóch rewelacyjnych aktorów i prezentacja świetnie napisanych, skomplikowanych bohaterów, których jest tu sporo. Bo choć oczywiście główne skrzypce grają Axelrod i Rhoades, warto też wspomnieć o znakomitych rolach Maggie Siff (Wendy Rhoades, żona Chucka) i Malin Åkerman (Lara Axelrod, żona Bobbiego) i intrygująco zapowiadającymi się postaciami drugoplanowymi.

REKLAMA

Oparty na sprawdzonym patencie bezpośredniego konfliktu pomiędzy dwójką ciekawych, mocno zarysowanych bohaterów, z tak mocną obsadą, serial w zasadzie nie ma prawa zawieść. Pilot nastraja bardzo optymistycznie, zapowiadając dobre, trzymające w napięciu show, które niejednym będzie w stanie nas zaskoczyć. Tak pierwszorzędna premiera zwiastować może naprawdę niezły serialowy rok.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA