Brandon Sanderson może być godnym następcą Tolkiena i Martina. Poznajcie Dark One
Serial, powieść książkowa i opowieść graficzna – "Dark One" zapowiada się na multimedialne wydarzenie, które ma szansę zapełnić lukę po "Grze o tron" i zawalczyć o uwagę widza z serialem "Władca Pierścieni" od Amazona.
Popkultura nie lubi próżni. Zbliżamy się do finałowego sezonu "Gry o tron". A co dalej? Co będą oglądać wychowani na serialu i książkach George’a R.R. Martina fani fantasy? Szansę na zainteresowanie mas ma Brandon Sanderson i przygotowywany przez niego projekt "Dark One". A owo zainteresowanie może sobie zaskarbić bardzo łatwo i skutecznie, gdyż "Dark One" rozpościera się na kilka tworów medialnych. Poza samym serialem telewizyjnym czeka nas seria książek rozwijająca fabułę oraz opisująca wątki poboczne. Uzupełni ją powieść graficzna, a także podcast.
Zapowiada się więc, o ile wszystko wypali jak trzeba, jedno z najbardziej ambitnych i kompleksowych wydarzeń w historii seriali telewizyjnych.
Pisarz ma szansę stworzyć przebogate dzieło z ogromnym światem i rozbudowaną fabułą. A budowa wielkich światów to coś, z czego Brandon Sanderson jest dobrze znany czytelnikom fantasy na całym świecie. Ma on na swoim koncie dwie nagrody Hugo. Zasłynął takimi seriami książkowymi jak "Z mgły zrodzony", "Siewca wojny" oraz najpopularniejszą i wysoko ocenianą "Archiwum Burzowego Światła". Oprócz tego, po śmierci Roberta Jordana został on poproszony przez żonę autora o dokończenie kultowej sagi "Koło czasu".
Sanderson przez wielu uznawany jest za nowego mistrza fantasy i godnego następcę J.R.R. Tolkiena oraz George’a R.R. Martina. Jego książki sprzedały się dotąd na całym świecie w ponad 12 mln egzemplarzy. Autor gościł też aż 6 razy na liście bestsellerów New York Timesa.
Sam się ostatnio zastanawiałem, czemu jeszcze nie słyszeliśmy o planach ekranizacji "Archiwum Burzowego Światła", ale widzę, że Sanderson postanowił nie iść na łatwiznę, tylko napisać zupełnie nową opowieść i przenieść ją na kilka różnych obszarów konsumpcji popkultury.
"Dark One" będzie opowiadać o młodym mężczyźnie, który ma halucynacje na temat dziwnego, fantastycznego świata. Okazuje się, że owe wizje nie są dziełem wyobraźni, ale prawdziwym światem.
Mężczyzna jest tam bohaterem przepowiedni, według której zostanie tyranem i doprowadzi krainę do zagłady.
Przywykłem do malowania swoich obrazów słowami. Dark One zaczął żyć własnym życiem, gdy rozpocząłem myśleć o nim jako w pełni wizualnej opowieści. Jestem podekscytowany faktem rozpoczęcia współpracy z Fremantle Media North America i Random House Studio tworząc Dark One dla telewizji - powiedział Brandon Sanderson.
Wice-prezes Random House Studio, Peter Gethers, również odniósł się w pełnych nadziei słowach do faktu podjęcia współpracy z autorem:
Brandon Sanderson jest jednym z najlepszych autorów obecnie tworzących. (...) Jesteśmy zachwyceni możliwością pracy z nim przy tworzeniu jego niezwykłych światów po raz pierwszy z myślą o widowni telewizyjnej.
Nieznana jest jeszcze data premiery (ani nawet rozpoczęcia produkcji) "Dark One", ale oficjalnie rozpoczynam odliczanie. Z pewnością będzie to ciekawe i ważne popkulturowe wydarzenie. Czy dorówna popularnością "Grze o tron"? Zobaczymy. Liczę, że "Dark One" stanie się też dobrą alternatywą dla kompletnie wtórnego i idącego na łatwiznę serialu "Władca Pierścieni" od Amazona, który tak naprawdę chyba nikomu nie jest potrzebny do szczęścia.