Netflix

Netflix chwali się "Squid Game". Ted Sarandos umieścił koreański serial w tym samym kontekście co "Bridgertonów", a potem zapowiedział rozbudowę uniwersum koreańskiej produkcji. Potwierdził, że pojawi się nie tylko kontynuacja, ale możemy spodziewać się również gier na urządzenia mobilne.

"Nie patrz w górę" wcale nie było pierwsze pod względem pokazania, jak ludzie, media i politycy reagują na nadciągający kataklizm. W 2020 roku powstał dokument "Można panikować", w którym fizyk atmosfery, prof. Szymon Malinowski, niczym bohaterowie filmu Adama McKaya, ostrzega przed katastrofą klimatyczną. Niektóre sceny to swoiste deja vu.

Netflix w każdy piątek standardowo wypuszcza najwięcej nowości i swoje największe hity. Co będzie można obejrzeć już w ten weekend? Za największe hity 21 stycznia należy uznać 4. sezon "Ozark" i film historyczny "Monachium: W obliczu wojny" na bazie powieści Roberta Harrisa. Wkrótce cała Polska rzuci się na obie produkcje.

"Jak pokochałam gangstera" podbija serca kolejnych użytkowników serwisu Netflix. Jeśli jesteście już po seansie i szukacie podobnych filmów, bo ten was zachwycił, albo na przykład niezbyt przypadł do gustu, ale lubicie kino gangsterskie, to mamy dla was kilka propozycji. Na platformach VOD znajdziecie m.in. "Człowieka z blizną", "Chłopców z ferajny", czy "Dawno temu w Ameryce".

Jakie nowości na Netfliksie znajdziemy w lutym? To najkrótszy miesiąc w roku, ale i tak na będzie się sporo działo. Poznamy kobiety oszukane przez cwaniaka z Tindera, za grupą influencerów będzie latał Leatherface z "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną", a także przeniesiemy się do Walhalli. Co jeszcze zobaczymy w lutym na Netfliksie? Nowości Netfliksa na luty 2022.

Kiedy Disney+ i HBO Max wejdą do Polski i przede wszystkim - ile będą kosztować? Choć co jakiś czas dostajemy sygnały czy tropy, to cały czas wiemy dość niewiele. Z całą pewnością ostateczna cena subskrypcji zależna będzie od wielu czynników, jak choćby rosnące koszty czy naprawdę ostra konkurencja.

"Archiwum 81" bardzo szybko i niespodziewanie stał się hitem Netfliksa w Polsce. To serial oparty na raczej mało u nas znanym podcaście found footage z USA, a jego trailer zwiastował tandetny horror. I w zasadzie pod względem wykonania jest tanio, często nużąco i mało logicznie, ale jednak straszna opowieść o sekcie wciąga, a mitologia rodem z Lovecrafta fascynuje.

Awantura o 2. sezon "Wiedźmina" zdążyła już ucichnąć - od premiery nowej odsłony serialu Netfliksa minął już miesiąc. Emocje - siłą rzeczy - zdążyły już ostygnąć, a ci, którzy czuli potrzebę zabrania głosu w dyskusji, mieli ku temu ogrom okazji. Nie da się ukryć, że produkcja wzbudziła skrajne emocje i podzieliła widownię - tymczasem showrunnerka powiedziała: "dość".

Sprawdźcie listę najchętniej oglądanych produkcji serwisu Netflix. Wiemy, które filmy i seriale interesowały Polaków w ostatnich tygodniach. Na wysokich miejscach "Wiedźmin" i "Zostań przy mnie". Sprawdźcie, które tytuły Netflix warto nadrobić.

Netflix podnosi ceny. Na szczęście nie u nas, tylko w USA i Kanadzie. Po poprzedniej podwyżce z 2020 roku, użytkownicy z tych właśnie krajów będą musieli zapłacić więcej za dostęp do biblioteki platformy. Czemu? Żeby w serwisie mogły pojawić się kolejne filmy i seriale, a sama usługa wciąż wygrywała z coraz większą konkurencją na rynku VOD.

Powrót serialu "Ozark" to zdecydowanie najważniejsze wydarzenie przyszłego tygodnia. Natomiast nie jedyne. Jakie jeszcze nowości Netflix przygotował na najbliższe dni? Powody do zadowolenia mają fani "Too Hot to Handle" oraz "DOTA: Dragon's Blood". Oba tytuły wracają z nowymi odcinkami.

Netflix TOP w ostatnim tygodniu został wyraźnie zdominowany przez filmy Macieja Kawulskiego. Cała Polska rzuciła się do oglądania "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" oraz "Jak pokochałam gangstera". Co jeszcze cieszyło się popularnością na platformie? Bez obaw, "Wiedźmin" też jest na liście.

Netflix w 2022 roku będzie kusił nowościami. Oto filmy rokujące na hity, które będą miały swoje premiery w bieżącym roku. Wśród nich będą horrory, komedie (również romantyczne), filmy akcji, science fiction czy dramat antywojenny.

Jak co piątek Netflix ma dla swoich widzów trochę nowości i mimo niemal codziennych aktualizacji, to właśnie zwykle przed weekendem platforma dostarcza najgłośniejsze tytuły. Dziś do serwisu wraca między innymi kontynuacja doskonałego serialu "After life", a także pewna wyjątkowo niepokojąca animacja. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w weekend?

Szczyptę lata w środku zimy poczujemy dzięki nowemu polskiemu filmowi Netfliksa, którego premiera już za niecały miesiąc. Film "Pod wiatr" przeniesie nas na słoneczny Hel, gdzie para głównych bohaterów granych przez Sonię Mietielicę i Jakuba Sasaka przeżyją wakacyjną miłość. Reżyserem filmu jest Kristoffer Rus.

"Czerwona nota" była jednym z najdroższych projektów, za realizację których do tej pory wziął się Netflix. Wygląda na to, że finansowe ryzyko się opłaciło, bo serwis już planuje zrobienie sequeli. W dodatku dwóch jednocześnie. Dwayne Johnson, Gal Gadot i Ryan Reynolds mają powrócić, ale też zyskać kolejną gwiazdę do towarzystwa. Kogo?

"Nie patrz w górę" rzutem na taśmę stało się jednym z najpopularniejszych filmów 2020 roku. Katastroficzna satyra Adama McKaya z Leonardo DiCaprio wciąż jednak nie powiedziała ostatniego słowa i pnie się po kolejnych szczeblach topu Netfliksa. Z drugiego miejsca właśnie zrzuciła "Nie otwieraj oczu" z Sandrą Bullock.

"Jak pokochałam gangstera" jest chętnie oglądany nie tylko naszym kraju, gdzie nie śpieszy mu się ze schodzeniem z samego szczytu polskiego topu. Film Macieja Kawulskiego jest też bardzo wysoko w globalnym rangingu platformy. W kategorii nieanglojęzycznej jest na trzecim miejscu.

"Odludzie" to nowy hiszpański horror Netfliksa, którzy polubili polscy widzowie. Wciąż dzielnie się trzyma w filmowym topie platformy. Co oglądać później? Przygotowaliśmy 5 propozycji horrorów "historycznych" i nie tylko, które straszą i nie żenują.

Najlepsze filmy kinowe 2021 roku zostały już wybrane i osądzone przez większość widzów. W czasie pandemii premiery na dużym ekranie stanowią jednak niewielki odsetek wszystkich, które obejrzeliśmy. Dużo naprawdę niezłych filmów wypuścił choćby Netflix, spośród których wybrałem własną listę tytułów. I tak, znalazł się tam również "Wiedźmin: Zmora Wilka".