VOD

Na Netfliksa niespodziewanie wpadł nowy horror. "Grave Torture" można w Polsce legalnie obejrzeć na platformie, ale trzeba się trochę nakombinować.

„Pułapce” - nowemu thrillerowi M. Night Shyamalana - można wytknąć wiele, ale na pewno nie brak zaskoczeń. Wielu. Przeważają, niestety, te złe... ale i dobrych nie zabrakło. Co więcej, mimo wszystko na filmie można dobrze się bawić - jeśli tylko przymkniemy oko na fakt, że druga połowa filmu jest pozbawiona grama sensu.

Netflix zwykle nie dzieli się swoimi produkcjami z innymi serwisami. W tym przypadku zdecydował się jednak nie tylko na udostępnienie filmu na innej platformie - okazuje się, że od dziś tytuł "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją" można obejrzeć zupełnie za darmo!

„Obdarowani” - film, który w 2017 r. przeszedł raczej bez większego echa - nie jest dramatem, który zmieni wasze życie. Jest natomiast filmem, który rozgrzeje wasze serca w deszczową wrześniową niedzielę. A czasem tylko (aż?) tego trzeba.

Jeden z najlepszych filmów, w jakich kiedykolwiek wystąpił Brad Pitt, trafił do oferty Max. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego „Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda” jest obrazem tak w Polsce niepopularnym - oraz dlaczego tak często pomija się go, wymieniając najmocniejsze kreacje jednego z największych współczesnych gwiazdorów Hollywood. Facet przeszedł tam samego siebie. Choć nie tak bardzo, jak towarzyszący mu na ekranie Casey Affleck.

Tradycyjnie - jak co weekend - sprawdzamy, co warto obejrzeć na Amazon Prime Video i wybieramy 5 najciekawszych filmowo-serialowych nowości.

Do biblioteki Polsat Box Go już niebawem dołączą ambitne produkcje od Gutek Film, w tym nagrodzona dwoma Oscarami "Strefa interesów" czy nominowany do Oscara dramat obyczajowy "Poprzednie życie". Co jeszcze zadebiutuje w serwisie? Oto wrześniowe nowości.

Jak co tydzień zebraliśmy na najlepsze nowości od serwisu Max, które warto obejrzeć w weekend.

Fani Stephena Kinga czekali na ten film długo i być może zdążyli już porzucić nadzieję - w końcu Warner kasował już swoje gotowe projekty. Nie tym razem! Nowa adaptacja „Miasteczka Salem” ominie wprawdzie wielkie ekrany, ale już niedługo zobaczymy ją w serwisie Max.

Lato powoli ustępuje miejsca jesieni, co oznacza, że wieczory coraz częściej będziemy spędzać pod ciepłym kocem przed telewizorem. I tutaj z pomocą przychodzą nowości Netfliksa, których w tym miesiącu jest całkiem sporo. Co obejrzeć w ten weekend? Podpowiadamy.

Wprowadzony kilka miesięcy temu pakiet Stream+ - opcja w ofercie Polsat Box - będzie można wykupić taniej. Zgadza się - w dobie podnoszenia cen w streamingu, mamy do czynienia z niespotykanym zjawiskiem.

Nie trzeba być fanem anime, żeby kojarzyć serial "Dragon Ball" - kultową animację, którą swego czasu milenialsi z uwielbieniem pochłaniali tuż po powrocie ze szkoły, wpatrując się w ekrany kineskopowych telewizorów. Niestety, ostatnimi czasy produkcja nie była legalnie dostępna w żadnym serwisie streamingowym i VOD. Aż do dziś. Dzięki, Canal+ online!

Byłam gotowa pożegnać się z produkcją "Emily w Paryżu", dlatego przed premierą 2. części 4. sezonu nastawiłam się na finał przygód głównej bohaterki. I pierwsze, co nasuwa mi się na myśl, to: pardon, co tu się właściwie wydarzyło? Nie sądziłam, że to powiem, i nadal w to nie wierzę, ale czekam na kolejny sezon - jeśli rzeczywiście powstanie, to na planie szykuje się prawdziwa rewolucja. Jeżeli to natomiast naprawdę koniec przygód Emily, to czuję się przez twórców oszukana.

Listę TOP 10 najpopularniejszych filmów w ofercie Netfliksa podbija właśnie przedostatni film Destina Daniela Crettona (który prawdopodobnie wyreżyseruje też kolejnego „Spider-Mana” z Tomem Hollandem): „Tylko sprawiedliwość”. To biograficzny dramat prawniczy pochylający się nad pracą Bryana Stevensona, który reprezentował ubogich, nieraz niewinnych ludzi skazanych na karę śmierci na południu Stanów Zjednoczonych.

Można powiedzieć, że „Twisters” to jeden z tych unikalnych przypadków, do których zalicza się również „Top Gun: Maverick”. Oto odświeżenie marki (w tym wypadku nie sequel, a requel), które okazało się znacznie lepsze od oryginału z 1995 r. Wielkie, pozytywne zaskoczenie, prawdziwy wakacyjny hit i wzorowy popcorniak. Dobra wiadomość na dziś: możemy go obejrzeć online w wielu serwisach VOD!

Dwie części horroru „Ciche miejsce” Johna Krasinskiego były dużym zaskoczeniem - to przecież dwa udane, niskobudżetowe horrory, które odniosły finansowy sukces i przypadły do gustu widzom i dziennikarzom na całym świecie. Wyreżyserowany przez Michaela Sarnoskiego (twórcę znakomitej „Świni”) prequel, „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” zaliczył najmocniejsze otwarcie i wbrew obawom również spodobał się publiczności. Teraz Polacy nareszcie mogą obejrzeć go legalnie online.

Nowy film w reżyserii Mitji Okorona łączy w sobie prostotę tradycyjnych bokserskich obrazów o pościgu za marzeniami z pełnym rozczarowań motywem emigracji. Nie doświadczymy tu zatem tej konwencjonalnej, uroczej naiwności - „Bokser” tłucze swoich bohaterów bez litości, emocjonalnie i fizycznie. Niestety ciosy wymierzone w widza pozostają w większości chybione, choć niewiele brakowało. 

Alexandre Dumas znów na topie - od ponad roku w kinach i serwisach VOD możemy oglądać naprawdę udane adaptacje jego powieści. Na wielkich ekranach gości „Hrabia Monte Christo”, na kilku platformach (od niedawna również na Amazon Prime Video) rządzą „Trzej muszkieterowie: D’Artagnan”, a teraz subskrybenci Canal+ online mogą nacieszyć oczy sequelem tego drugiego tytułu pt. „Trzej muszkieterowie: Milady”. To debiut produkcji w streamingu w ramach abonamentu - do tej pory mogliśmy ją jedynie wypożyczyć lub kupić.

Przyznam, że premiery „Rebel Ridge” Netfliksa wyglądałem z żywym zainteresowaniem. Wiem, że platforma potrafi zaserwować subskrybentom mocne mieszanki dreszczowca z akcją, a i zapowiedzi sugerowały obraz z potencjałem. Nie sądziłem jednak, że będzie to jedna z najlepszych premier platformy roku. A może i dwóch. 

Ten film to jedno z największych zaskoczeń ostatnich lat. Dlaczego? Po pierwsze okazał się udanym sequelem klasyka sprzed wielu lat, co praktycznie się nie zdarza. A po drugie okazał się od tego klasyka lepszy. „Top Gun: Maverick” to obraz, który gwarantuje niesamowite audiowizualne doznania, kupę frajdy i niemało nostalgii - a dzięki Playerowi możecie go obejrzeć za darmo.