REKLAMA

Lubię, gdy Sabrina jest mroczna – piekielny ogień służy tej nastoletniej czarownicy. Oceniamy 3. sezon „Chilling Adventures of Sabrina”

Sabrina Spellman stanęła przed piekielnymi wrotami. Nastoletnia czarownica chce przywrócić ład w swoim życiu prywatnym i rodzinnym, ale przy okazji będzie musiała zaprowadzić porządek w Greendale i na całym świecie. „Chilling Adventures of Sabrina” już na Netfliksie – w serwisie właśnie pojawił się 3. sezon serialu.

CHILLING ADVENTURES OF SABRINA - kadr z serialu
REKLAMA
REKLAMA

Przyznam, że wcale nie od początku polubiłam Sabrinę, jej ciotki i nowy świat wykreowany przez Netfliksa (oczywiście częściowo, bo trzeba pamiętać, że seria oparta jest o cykl komiksów z tego samego uniwersum, co serial „Riverdale”). W pamięci miałam jeszcze produkcję z przełomu lat 90. i 2000 z Melissą Joan Hart w tytułowej roli. Jakież to było dla mnie rozczarowanie dowiedzieć się, że Salem w tej wersji „Sabriny” nie będzie mówił ludzkim głosem! W końcu to właśnie ten bohater był najzabawniejszą postacią w produkcji. Zresztą w ogóle ta „stara Sabrina” była dużo bardziej komediowa niż jakkolwiek refleksyjna, a główna bohaterka nie miała też takich dylematów co jej następczyni, w którą wcieliła się Kiernan Shipka.

Do „nowej Sabriny” przekonałam się w połowie 1. sezonu. I tak już zostało.

Najbardziej polubiłam ją wtedy, kiedy tytułowa bohaterka wybrała życie w zgodzie z magią i choć stara się łączyć dwa światy – ludzki i czarownic – ciągnie ją w stronę tego, co nadnaturalne. Świetnie się składa – mnie także! Sabrina zyskuje prawdziwy pazur w 2. sezonie, kiedy – tak to sobie nazwijmy – przechodzi na „ciemną stronę mocy”. Akcja rusza z – nie mogłam się powstrzymać – kopyta i tak już zostaje do 3. sezonu.

Bo 3. sezon „Chilling Adventures of Sabrina”, tak jak i 2., dowozi!

Kiedy po całej serii odwróconych świąt z poprzedniej części myślałam, że bardziej wariacko być nie może, spotkaliśmy Szatana. I ten jest z nami w nowych odcinkach. Ba, Sabrina ma dostać się do samego Piekła, żeby odzyskać spokój w życiu prywatnym i rodzinnym. Pech chce, że Szatan to nie takie „małe miki” i Sabrina staje przed wielkim wyzwaniem. Chyba nikt się nie spodziewa, że ta niepokorna nastolatka dosięgnie aż takiego zaszczytu. I choć nie zdradzę wam o czym mowa, powiem, że sam zaszczyt to wejście na drogę pełną niebezpieczeństw.

netflix chilling adventures of sabrina class="wp-image-364191"
Netflix nowości Chilling Adventures of Sabrina 3

Podoba mi się, że Sabrina z sezonu na sezon coraz bardziej wie, czego chce.

To już nie jest ten podlotek, którego poznaliśmy w pierwszych odcinkach – zawieszony gdzieś pomiędzy przyjaciółmi z lokalnej szkoły a bezkresem kryjącym nieznane. To młoda ambitna, pełna charyzmy kobieta, która chce walczyć. I jest pełna wiary, że zwycięży, bo dobro zawsze zwycięża, nawet jeśli trzeba zrobić piekło w Piekle.

Wzorem głównej bohaterki podążają zresztą jej rówieśnicy. Przyjaciele Sabriny – Theo, Rosalinda i Harvey – są dużo dojrzalsi niż na początku. Każdy z nich wchodzi w nowy etap życia i to nie tylko za sprawą wciągnięcia ich przez czarownicę w prawidła magii.

3. sezon „Chilling Adventures of Sabrina” to w ogóle kształtowanie się nowego porządku w życiu bohaterów i w całym uniwersum.

Wyznawcy Kościoła Czarnego Pana przeżywają kryzys. To, w co głęboko wierzyły wszystkie czarownice, jest w rozsypce i ktoś na nowo musi to wszystko poukładać. Sabrina i jej ciotki próbują zrobić to na własną rękę, choć każda wybiera inny sposób zaangażowania w sprawę. Świat, jaki znały runął, i wszystko trzeba zbudować od początku. Pytanie tylko, czy wystarczy im sił, by tego dokonać?

REKLAMA

W nowym sezonie „Sabriny” stąpamy po cienkim lodzie, a mrok wylewa się z ekranu. Jest jeszcze bardziej strasznie, mistycznie i właśnie – bo nie znajduję lepszego słowa – mrocznie niż w poprzednich odcinkach. 2. sezon był dopiero przedsmakiem. Strzeżcie się, Sabrina po was idzie i lepiej, żebyście byli po dobrej stronie!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA