Nie tylko do kieszeni Disneya wpadają kolejne dziesiątki milionów dolarów, to na dodatek film cały czas pozostaje niezmiernie popularny w światowych kinach. Czarna Pantera zapowiada się na hit, o którym będziemy długo pamiętać.
Serwis Variety opublikował najświeższe dane z międzynarodowego box-office. Nie ma zbyt wielu wątpliwości: Czarna Pantera najprawdopodobniej będzie najbardziej kasowym filmem tego roku. Prorokujemy to co prawda raptem w marcu, trudno jednak o inną ocenę widząc to, jak ów film radzi sobie w kinach.
Według badania, które obejmuje 86 proc. międzynarodowych rynków zbytu, film Czarna Pantera zapewnił 56,2 mln dol. wpływów w trzecim weekendzie od premiery. To oznacza, że na rynkach zagranicznych może się już pochwalić 396,6 mln dol. Doliczając do tego rodzimy, amerykański rynek otrzymamy kwotę 897,7 mln dol.
Tym samym Czarna Pantera wkrótce osiągnie próg 900 mln dol., będąc piątym filmem Marvel Studios, który zdołał tego dokonać. Poprzednie to Avengers (1,52 mld dol.), Avengers: Czas Ultrona (1,4 mld dol.), Iron Man 3 (1,2 mld dol.) i Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów (1,15 mld dol.).
Wynik box office filmu Czarna Pantera imponuje nie tylko na tle innych produkcji Marvel Studios.
W trzy tygodnie Czarnej Panterze udało się zdobyć status 47. najbardziej dochodowego filmu na rynku światowym i 10. najbardziej dochodowym filmem na rynku amerykańskim. Co więcej, zainteresowanie filmem tak szybko nie maleje. Wpływy z biletów z poszczególnych krajów odnotowują średnio 25-procentowy spadek.
Jak sobie aktualnie radzą inne filmy? Dużym zainteresowaniem cieszy się Czerwona jaskółka, która w pierwszy weekend odnotowała 26,5 mln dol. przychodów z 8744 kinach w 65 krajach. Kształt wody zapewnił swojej wytwórni 9,1 mln dol. z 4419 kin w 49 krajach (co daje w sumie 69 mln dol. od premiery). Trzy billboardy za Ebbing, Missouri zapewnił 5,5 mln dol. z 3685 kin w 44 krajach (79 mln dol. od premiery), zaś Król rozrywki 5,3 mln dol. z 1649 kin w 25 krajach (211,2 mln dol. od premiery).