Polskie produkcje post-apokaliptyczne można policzyć na palcach jednej ręki i to u osoby, która pracowała przy pile tarczowej. Jako fana tego gatunku, cieszy mnie, że coś się w tej dziedzinie zaczyna dziać - na PolakPotrafi wystartowała zbiórka na realizację krótkometrażowego filmu "Czarny szlak ebonitu", utrzymanego w klimacie gry "Stalker".
Reżyserem i scenarzystą filmu jest Wiktor Kiełczykowski, odpowiedzialny między innymi za wciąż realizowany web serial "Horda". „Czarny szlak ebonitu” ma być historią tajemniczego Pustelnika, żyjącego na obrzeżach zrujnowanego świata. W ukrytym pod ziemią, niewielkim bunkrze przeciwatomowym, buduje coś, co może okazać się dla niego wybawieniem. Aby jednak zebrać materiały potrzebne na budowę, musi opuścić bezpieczne schronienie i zaryzykować własne życie.
„Czarny szlak ebonitu” inspirowany jest uniwersum Stalkera oraz powieścią "Piknik na skraju drogi" autorstwa braci Strugackich. Film będzie utrzymany w konwencji liryczno-nostalgicznej, a przy tym ma być emocjonujący i pełen suspensu. W roli głównej wystąpi Jacek Dewódzki, były wokalista zespołu Dżem, a autorem zdjęć jest Andrzej Szulc.
Celem zbiórki jest zebranie 4000 złotych, które przeznaczone zostaną między innymi na transport, przygotowanie kostiumów i wynajem sprzętu filmowego.
W przypadku gdy projekt zbierze dodatkowe fundusze, zostaną one wydane na poprawę jakości produkcji - większą rozdzielczość, lepsze rekwizyty i dekoracje. Jeżeli zaś „Czarny szlak ebonitu” zgromadzi 10 tys. zł, wówczas Kiełczykowski zrealizuje kolejny film krótkometrażowy, tym razem w klimacie "Metro 2033". W planach jest nakręcenie tryptyku post-apokalipsy i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, trzeci obraz nawiązywać będzie do "Fallouta".
Jeżeli jesteście zainteresowani tym projektem, więcej na jego temat znajdziecie na stronie zbiórki na PolakPotrafi.pl