Jeśli zastanawialiście się, dlaczego seriale Netfliksa mają akurat 13 odcinków, to mamy odpowiedź
Netflix coraz częściej jest krytykowany za nieco zbyt długie seriale z odcinkami, które wyraźnie zostały dokręcone na siłę. Dlaczego poszczególne sezony są takie długie? Przedstawicielka Netfliksa wyjaśnia.
Netflix to na chwilę obecną gigantyczna fabryka seriali. Sama ich liczba powoduje, że siłą rzeczy w tym zalewie treści da się znaleźć kilka prawdziwych perełek. Czy to House of Cards, czy też Orange is the New Black – Netfliksowi nie tylko nie brakuje seriali, ale też i da się w nim znaleźć znakomite produkcje odcinkowe.
Zdaniem wielu – choć przyznam, że się nie zaliczam do tej grupy – seriale Netfliksa są jednak zbyt długie. Historia w nich opowiadana jest zbyt rozwleczona. Niektóre odcinki wydają się wręcz doczepione do całości na siłę, nie wnosząc nic do fabuły. Czemu te seriale nie są krótsze? Przecież przemawiają za tym nawet koszty produkcji.
Netflix tłumaczy, dlaczego sezony seriali mają aż 13 odcinków. Wszystkiemu winne są kablówki.
Odpowiedź na pytanie jest dość zaskakująca, biorąc pod uwagę fakt, że Netflix prawie nigdy nie współpracuje z dostawcami tak zwanej telewizji linearnej. Jak tłumaczy Cindy Holland, jedna z dyrektorek zatrudnionych w Netfliksie, wytwórnia wynajmuje studia zewnętrzne do produkcji treści. A te są przywiązane do formatu przyjaznego kablówkom.
Holland dodaje też, że seriale realizowane bezpośrednio przez Netflix Studios stają się coraz krótsze. Zauważa, że nowe produkcje nie zawierają i raczej nie będą zawierać więcej niż 10 odcinków. Trochę szkoda – nigdy nie nudzi mi się dobry serial i za każdym razem żałuję, że oglądany epizod jest już ostatnim.
Fascynujące, jak zmienia się forma seriali na przestrzeni lat. Kiedyś sezony były znacznie dłuższe.
Jeszcze nie tak dawno temu typowy serial przeznaczony dla telewizji zawierał 23 lub 24 odcinki na sezon. Z czasem jednak zapanowała moda na produkcje o wysokim budżecie z utalentowaną obsadą. Koszty realizacji skłoniły producentów do skracania opowiadanych przez siebie historii – nowym standardem telewizyjnym stały się 13-odcinkowe seriale.
Teraz słyszymy, że Netflix pod wpływem informacji zwrotnych od fanów skraca sezony do 10 odcinków. Wierzę, że ma to na celu poprawę jakości. Choć z drugiej strony, właśnie zakończyłem najnowszy sezon Orange is the New Black, który miał 13 trwających ponad godzinę odcinków. Nic nie wydawało mi się w nich zbędne, bawiłem się świetnie i żałowałem, że nie ma ich więcej.