REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Doda skazana w sprawie byłego partnera. "Nie ma dowodów" - twierdzi menadżerka

Sprawa Dody i jej byłego męża Emila S. znalazła swój finał, a Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów wydał wyrok. Postępowanie rozpoczęło się jeszcze w 2017 r., kiedy piosenkarce postawiono zarzut składania fałszywych zeznań przeciwko Emilowi Haidarowi.

06.03.2024
9:04
doda emil s wyrok sad grzywna
REKLAMA

Dla Dody skończyło się szczęśliwie, dla Emila S. - już nieco mniej. Faktem jest, że sprawa, która ciągnęła się od prawie 7 lat, została ostatecznie zamknięta. W 2017 r. piosenkarka została zatrzymana, by stanąć przed prokuraturą w związku z nakłanianiem innych osób do grożenia swojemu eks partnerowi - Emilowi Haidarowi. Mężczyzna twierdził, że wokalistka wraz z Emilem S. miała nasłać na niego gangsterów w celu nakłonienia go do wycofania oskarżeń przeciwko Dodzie.

W lutym 2018 r. piosenkarce postawiono również zarzut składania fałszywych zeznań, do czego się nie przyznała, a we wrześniu 2019 r. rozpoczął się proces w tej sprawie. W grudniu 2022 r. Doda została uniewinniona, a wczoraj zapadł ostateczny wyrok zarówno dla artystki, jak i dla jej byłego męża, Emila S.

REKLAMA

Doda i Emil S. skazani. Wyrok nie jest prawomocny

Doda została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 10 tys. zł grzywny. Jej były mąż, Emil S., usłyszał natomiast wyrok 9 miesięcy bezwzględnego więzienia, 1,5 roku prac społecznych i 100 tys. zł grzywny na skarb państwa. Podczas rozprawy na sali nie pojawili się ani Doda, ani Emil S. - mężczyzna przebywa obecnie w areszcie w związku z zarzutami o przywłaszczenie mienia na łączną sumę 5 mln zł.

Uzasadnienie ustne sądu nic nie wyjaśniło. Cytując je: "Nie ma dowodów na winę pani Doroty, ale są poszlaki oparte na medialnych doniesieniach, które wysoki sąd na bieżąco czytał". Komentarz jest więc zbędny. Oczywiście, że będziemy się odwoływać, zwłaszcza że kulisy całej tej historii opisał dziennikarz śledczy, opierając się głównie na niezaprzeczalnych dowodach w artykule "Kto chce zniszczyć Dodę" na portalu zyciestolicy.com.pl.

- skomentowała menadżerka Dody.

Z wyrokiem sądu zgadza się natomiast Jerzy Jurek, adwokat Emila Haidara, który stwierdził, że przyjmuje go z satysfakcją. Mimo to w ocenie jego oraz jego klienta "kara jest dla zleceniodawców trochę łagodna" i podkreślił, że rozważają w tej sprawie apelację.

Zdjęcie główne: zrzut ekranu z filmu "BLISCY DOPROWADZILI DODĘ DO ŁEZ! SZCZEGÓLNE WIDEO DLA KRÓLOWEJ" na YouTube.

REKLAMA

O Dodzie przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA