REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Doda usłyszała wyrok sądu. Zarzucano jej składanie fałszywych zeznań

Doda usłyszała zarzuty składania fałszywych zeznań w sprawie byłego narzeczonego, Emila Haidara. Piosenkarka ujawniła treść wyroku. Czy to już koniec tej sprawy?

15.06.2023
18:18
Doda usłyszała wyrok
REKLAMA

Doda może odetchnąć z ulgą. Piosenkarka ujawniła właśnie treść uniewinniającego ją wyroku. Dorota Rabczewska podziękowała też wszystkim tym, którzy wierzyli w jej słowa oraz niewinność od samego początku.

REKLAMA

Doda usłyszała wyrok. Gwiazda może odetchnąć z ulgą.

Warto podkreślić, że Rabczewska od 2017 roku spierała się w sądzie z Emilem Haidarem, który zarzucił jej składanie fałszywych zeznań w postępowaniu dotyczącym oszustwa na szkodę byłego narzeczonego. Na szczęście teraz została całkowicie oczyszczona z zarzutów, natomiast sąd podtrzymał wyrok uniewinniający Rabczewską z grudnia 2022 roku. O decyzji sądu Doda poinformowała na Instagramie.

Sąd Okręgowy w Warszawie, jako sąd II instancji, wydał wyrok (...) uniewinniający mnie od zarzutu fałszywych zeznań, których miałam rzekomo się dopuścić w 2017 r. w sprawie mojego eks. Tym samym Sąd Okręgowy w całości podtrzymać wyrok, który został wydany 29 grudnia 2022 roku przez Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów. Dziękuję Wysokiemu Sądowi, moim obrońcom oraz wszystkim tym, którzy wspierali mnie w tej sprawie i wierzyli w moje słowa od początku i moją niewinność - napisała Rabczewska.

Konflikt między Dodą a Haidarem trwał od lat

To dla piosenkarki radosna nowina i wygląda na to, że już na dobre może odetchnąć z ulgą. Tym bardziej, ze konflikt z eks partnerem ciągnął się od wielu lat. Konflikt sądowy między Dodą a Emilem Haidarem rozpoczął się po rozstaniu pary w 2015 roku. Najpierw to Doda oskarżała byłego ukochanego o nadużywanie alkoholu, z kolei Haidar zarzucał byłej ukochanej m.in. naruszenie nietykalności cielesnej.

W sprawę zaangażowany był też Emil Stępień, który był ówczesnym partnerem życiowym piosenkarki. Razem ze swoimi wspólnikami miał spotkać się z Emilem Haidarem w jego biurze, aby namówić go do wycofania pozwów, ale też odstąpienia od roszczeń. W 2017 roku, dokładnie w marcu 2017 roku Emil Stępień miał zeznać, że podczas ostatniego spotkania ze wspólnikami, został oszukany. Emil Stępień miał też mówić, że Rabczewska od początku 2017 roku, nie miała żadnej wiedzy o jego działaniach w sprawie Emila Haidara.

REKLAMA

To jeszcze nie wszystko, bo jak ustalili śledczy, telefony Dody, Emila Stępnia oraz ich wspólników logowały się 13 grudnia 2016 roku w tym samym miejscu, co miało zadziałać na ich niekorzyść. Kilka miesięcy później, bo w listopadzie 2017 roku Rabczewska trafiła na prokuraturę, gdzie usłyszała zarzuty w śledztwie dotyczącym m.in. stosowania gróźb w stosunku do Haidara. Z kolei w lutym 2018 roku Rabczewskiej postawiony został dodatkowy zarzut składania fałszywych zeznań, do czego się nie przyznała. Prawnik gwiazdy podkreślał, że Doda "doprecyzowała" zeznania, które zdaniem prokuratorów były fałszywe. Warto dodać, że we wrześniu 2019 roku przed Sądem Rejonowym Warszawa-Mokotów rozpoczęty został proces w tej sprawie. W grudniu 2022 roku zapadł wyrok uniewinniający Rabczewską. Teraz został on podtrzymany przez sąd drugiej instancji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA