REKLAMA

Dragon Ball jednak się nie kończy. Film kinowy będzie kontynuował wątki z anime

Zaledwie dwa epizody pozostały do końca anime Dragon Ball: Super. Okazuje się jednak, że historia Goku i jego przyjaciół jeszcze się nie kończy. W grudniu pojawi się film będący bezpośrednią kontynuacją serialowych wątków.

Dragon Ball: Super to nie koniec historii Goku. Ta będzie kontynuowana w nowym filmie
REKLAMA
REKLAMA

Jest to o tyle ciekawe, że do tej pory nie wiedzieliśmy, czego będzie dotyczyć fabuła nadchodzącej produkcji. Pojawiały się sprzeczne doniesienia mówiące o prequelu całego Dragon Balla i o kontynuacji serii. To jednak ta druga wersja okazała się prawdziwa, o czym możemy dowiedzieć się ze strony filmu oraz fanpage'a Dragon Ball Super - Polska.

Fabuła Dragon Ball: Super będzie kontynuowana.

Potwierdza to komentarz Akiry Toriyamy, twórcy Dragon Balla. Jest on autorem historii przedstawionej w nowym filmie, stworzył też do niej ilustracje projektowe.

Zdradził on, że nowy film to historia, która ma miejsce po wydarzeniach z anime emitowanego aktualnie w telewizji. Rzuci trochę światła na wcześniej nieodkryte tematy powiązane z Friezą i Saiyanami. Tak jak w innych filmach z serii, Goku i jego przyjaciele będą musieli zmierzyć się z potężnym przeciwnikiem.

Dragon Ball: Super class="wp-image-142345"

Co więcej, nowy film daje też nadzieję na nową serię anime. W końcu na podstawie filmów “Starcie bogów” oraz “Zmartwychwstanie F” stworzono dwie pierwsze serie anime Dragon Ball Super. W tym przypadku może być podobnie i za jakiś czas będziemy mogli zobaczyć wydłużoną, telewizyjną wersję tej samej historii.

Także manga Dragon Ball: Super wyprzedzi wydarzenia z anime, o czym informował jej twórca, Toyotaro. Przyjdzie nam jednak jeszcze na to poczekać, ponieważ najnowszy tom mangi opowiada o wydarzeniach, które w anime widzieliśmy ponad pół roku temu.

Kto będzie potężnym przeciwnikiem Goku?

Uwaga, poniżej znajdują się spoilery ostatnich odcinków Dragon Ball: Super

REKLAMA

Z przecieków dotyczących fabuły dwóch ostatnich odcinków Dragon Ball: Super dowiedzieliśmy się, że Goku - mimo doskonałego opanowania Ultra Instynktu - zostanie pokonany przez Jirena. Gdy przedstawiciel 11 wszechświata będzie oczekiwał na ogłoszenie zwycięstwa, zostanie zestrzelony przez Friezę, który ukrywał się na arenie od momentu swojej dotkliwej porażki. Tym samym to on będzie ostatnim wojownikiem na arenie i wygra Turniej Mocy.

Z jednej strony jest to dobra wiadomość, ponieważ zapewni on przetrwanie wszechświatowi, z którego pochodzą nasi ulubieni bohaterowie. Jednak warto pamiętać, że ostatni wojownik na arenie otrzyma super smocze kule, które mogą spełnić każde życzenie. Pozostaje nam domyślić się, że Frieza będzie chciał się stać najpotężniejszą osobą w całym multiwersum i to jego będą musieli pokonać inni bohaterowie. Są to jednak wyłącznie spekulacje, które zostaną potwierdzone najwcześniej 14.12.2018 r., bo właśnie wtedy nowy film będzie miał swoją premierę.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA