Chcesz lepsze miejsce w kinie? Musisz dopłacić. Aktorzy miażdżą pomysł jednej z sieci kin
Elijah Wood nie szczędzi słów krytyki wobec nowej strategii popularnej sieci kin. Firma postanowiła bowiem różnicować ceny biletów w zależności od wybranych przez widzów miejsc. Znany z roli w trylogii "Władca Pierścieni" aktor uważa, że to karanie biednych i nagradzanie bogatych. Nie jest zresztą jedyny.
Jeśli chcesz lepsze miejsce, musisz więcej zapłacić - oto nowa strategia popularnej sieci kin. Wedle niej ceny biletów mają zależeć od rzędu wybranego przez widzów siedzenia. Na tak kontrowersyjny pomysł wpadła sieć AMC Theatres, do której na całym świecie należy łącznie niemal 946 kin, z czego ponad 590 mieści się w samych Stanach Zjednoczonych.
Nowa strategia ma wejść w życie w wybranych lokalizacjach już w najbliższy piątek. Od pierwszych chwil po jej ogłoszeniu spotyka się jednak z ogromną krytyką, również ze strony znanych osobistości. Jednym z największych jej przeciwników okazuje się gwiazda "Władcy Pierścieni" Elijah Wood.
Elijah Wood sprzeciwia się nowej polityce cen biletów kinowych
Dla Elijah Wooda różnicowanie cen biletów do kina jest po prostu niedemokratyczne. Swoją opinię wyraził w mediach społecznościowych, jednoznacznie sprzeciwiając się podobnym praktykom:
Kino jest i zawsze było świętym demokratycznym miejscem, dostępnym dla wszystkich. Ta nowa inicjatywa AMC Theatres sprowadza się do karania ludzi o mniejszych dochodach i nagradzania osób z dochodami większymi
- czytamy na Twitterze aktora.
Elijah Wood nie jest w swojej opinii odosobniony. Decyzję AMC Theatres potępia również krytyk John Rocha. Pomysł różnicowania cen biletów uważa za "klasistowskie gów**". Zauważa on, że w porządku jest, kiedy musimy więcej płacić za inny sposób oglądania filmów (w formacie IMAX, 3D, 4D, czy ScreenX), ale zupełnie czym innym jest, gdy chodzi o ten sam seans. "Biedni ludzie, wy siadacie w miejscach dla biednych, a wy bogaci przejdźcie proszę za aksamitne liny...".
Na czym polega różnicowanie cen AMC Theatres?
Jak podaje Variety, na pierwszy ogień testowania nowej polityki cenowej idą wybrane kina w Nowym Jorku, Chicago i Kansas City. Do końca roku strategia zwana Sightline (linia widokowa) będzie jednak sukcesywnie wprowadzana w całych Stanach Zjednoczonych. Zgodnie z nią bilety na filmy będą dostępne w trzech różnych opcjach:
- Standard Sightline (najpopularniejsze miejsca na sali za dotychczasową cenę)
- Value Sightline (miejsca w przednim rzędzie, jak i wybrane miejsca dla wózków inwalidzkich za niższą niż w standardzie cenę)
- Preferred Sightline (miejsca na środku sali za wyższą niż w standardzie cenę)