Trzeba jeszcze raz przeliczyć głosy. Trwają naciski na TVP w sprawie Eurowizji, tym razem sprawa jest poważna
Ogromne emocje wzbudziły niedzielne preselekcje do Eurowizji. Koncert TVP, w którym wyłoniono artystę, w tym przypadku artystę - Blankę, reprezentującą nasz kraj w Eurowizji, podzielił ludzi. Tym bardziej, że to Jann był ogromnym faworytem wszystkich. To jednak nie koniec, gdyż internauci zauważyli również nieścisłości w ogłoszeniu wyników koncertu. Teraz media eurowizyjne wystosowały oświadczenie, w którym zapowiadają "podjęcie wspólnych działań w celu zapewnienia pełnej transparentności".
Wciąż głośno jest o koncercie eurowizyjnym, który nie dość, że podzielił ludzi, to jeszcze sprowokował dyskusję o prawdziwości wyników. Po występach 10 artystów najpierw ogłoszony został ranking stworzony przez jury, na czele którego stanęła Edyta Górniak. Uznano, że najlepiej zaprezentowała się Blanka z piosenką "Solo". Później doliczone zostały głosy widzów. Ostatecznie do walki stanął Jann, typowany na faworyta Eurowizji oraz polsko-bułgarska piosenkarka Blanka. To właśnie ona pojedzie do Liverpoolu w maju, gdzie będzie reprezentować nasz kraj.
Eurowizyjne preselekcje wywołały mnóstwo kontrowersji
Nie dość, że wynik spotkał się z mieszanymi emocjami, to w dodatku pojawiły się głosy internautów podważające wiarygodność rezultatów preselekcji. Jak się okazuje, na portalu TVP. Info napisano, kto wygrał koncert już o godzinie 15:33, czyli na kilka godzin przed rozpoczęciem koncertu. Autor profilu dotyczącego Eurowizji "Let's Talk about ESC" dość krytycznie skomentował tę wiadomość, która pojawiła się na stronie TVP. Rozumiem, że można przygotować sobie draft, ale ta sprawa wymaga zwyczajnie zabezpieczenia i zbadania - pisał.
TVP odniosła się do tych zarzutów, tłumacząc, że wybór reprezentanta Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji jest transparentny i zgodny z procedurami.
Oświadczenie eurowizyjnych mediów. "Zamierzamy wywrzeć wspólny nacisk na TVP"
Nie przekonało to jednak innych. Jak się okazuje, aż pięć redakcji zajmujących się tematyką eurowizyjną wystosowało wspólne oświadczenie, deklarując "podjęcie wspólnych działań, które mają na celu zapewnienie pełnej transparentności" wyboru reprezentanta Polski.
Zamierzamy wywrzeć wspólny nacisk na Telewizję Polską, aby opublikowała szczegółowe wyniki głosowania jurorów i telewidzów, w tym liczbę głosów, która spłynęła na poszczególnych uczestników w wyniku głosowania SMS - czytamy w oświadczeniu. Eurowizyjne media chcą również, aby poddać wyniki audytowi niezależnej, zewnętrznej firmy, która miałaby także prześwietlić "niezależność jurorów względem uczestników". Pełne oświadczenie znajdziecie tutaj: