Już od dłuższego czasu wiemy, że 4. sezon Fargo na pewno powstanie. Niestety, na tym kończą się dobre wieści, bo na nowe odcinki trzeba będzie naprawdę długo poczekać. Jeden z producentów zdradził oczekiwaną datę startu produkcji.
Fargo cieszy się dużą popularnością jeszcze od czasów emisji 1. odsłony w 2014 r. Widzowie z niecierpliwością oczekiwali na kolejne odcinki każdego z trzech dotychczasowych sezonów antologii. Do tej pory żaden nie zawiódł, a twórcy wywiązywali się po mistrzowsku z przedstawiania nowych historii i wprowadzania zupełnie nowych bohaterów. Również wobec 4. serii oczekiwania są bardzo wysokie, choć na tę odsłonę przyjdzie nam długo poczekać.
Jeszcze kilka tygodni temu mogło się wydawać, że Fargo powróci w 2019 r.
Teraz wiemy jednak, że nowych odcinków należy spodziewać się rok później. Producent wykonawczy serialu Warren Littlefield w rozmowie z Deadline przyznał:
Oznacza to, że nie ma co się spodziewać powrotu Fargo szybciej niż w ciągu około dwóch lat.
Prace nad oryginalną serią rozpoczęto jesienią 2013 r., a pierwszy odcinek wyemitowano dopiero w kwietniu 2014 r. Nawet jeśli podobnie będzie w przypadku następnego sezonu, to będzie to oznaczać niemal trzy lata przerwy między kolejnymi odsłonami.
Powodem tego jest ilość zobowiązań Hawleya. Wspomniany przez Littlefielda film to Pale Blue Dot, produkcja o astronautach z udziałem Natalie Portman, Jona Hamma i Ellen Burstyn. Ostatnio twórca był także zaangażowany w 2. sezon swojego innego projektu, czyli serialu Legion.
Według wcześniejszych informacji Hawley zdecydował się już na rok i miasto, w których toczyć się będzie akcja nowej serii. Na jakiekolwiek pewne wiadomości na ten temat trzeba będzie długo poczekać, choć jakiś czas temu pojawiły się doniesienia, że Fargo może stać się serialem historycznym.