REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. YouTube

Ten film poświęcony bezpieczeństwu w samolocie trwa aż pięć minut, a i tak będziecie chcieli obejrzeć go do końca

A to dlatego, że zrealizowany został na zamówienie oficjalnych linii lotniczych Śródziemia, Air New Zealand. Został nazwany "najbardziej epickim filmem o bezpieczeństwie jaki kiedykolwiek powstał" i... nie ma w tym ani krzty przesady.

23.10.2014
11:03
Ten film poświęcony bezpieczeństwu w samolocie trwa aż pięć minut, a i tak będziecie chcieli obejrzeć go do końca
REKLAMA

Wszystko za sprawą tolkienowskich bohaterów, którzy cierpliwie tłumaczą kwestie bezpieczeństwa - orki zakładające maski tlenowe czy Gandalf na grzebiecie Wielkiego Orła prezentujący prawidłową postawę podczas awaryjnego lądowania mocno podnoszą atrakcyjność tej produkcji. To może być reklama, to może być film instruktażowy - tak czy inaczej ogląda się go po prostu z przyjemnością i z wielkim bananem na gębie. Z całą pewnością sprzyja temu fakt, że wyreżyserował go Peter Jackson, który - obok Elijaha Wooda, Deana O'Gormana oraz Sylvestera McCoya - również w nim wystąpił. Nie chcę nawet zgadywać jaki był budżet tego filmu.

REKLAMA

Warto obejrzeć, nawet jeżeli nie wybieracie się w najbliższym czasie w podróż samolotem, a kwestie bezpieczeństwa macie w małym palcu. Przymiotnik "epicki" pasuje do niego jak ulał.

Produkcja powstała z okazji zbliżającej się premiery filmu "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii" i od wczoraj jest wyświetlana przed startem wszystkich samolotów nowozelandzkich linii lotniczych. Nie jest to pierwszy tego typu film. W roku 2012 i 2013 powstały realizacje o podobnej tematyce i oparte na tym samym pomyśle, choć o zdecydowanie mniejszym rozmachu.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA