Ekranizacja Spawna będzie tylko dla dorosłych, "z zupełnie innych względów" niż Deadpool czy Logan
Wiemy już, że nowy film o Spawnie nie będzie przeznaczony dla nieletnich. Niestety, nie wiemy, co to właściwie oznacza. Todd McFarlane, twórca Spawna, zarzeka się, że produkcja nie będzie podróbką Logana i Deadpoola.
Spawn ma być filmem tylko dla dorosłych, co powoduje odruchowe porównania z innymi dorosłymi ekranizacjami komiksów, a więc z Deadpoolem i Loganem. Nowa adaptacja ma nas jednak w jakiś sposób zaskoczyć i zaproponować nam coś zupełnie innego. Choć na razie nie jesteśmy pewni co i mamy nadzieję, że nie będzie on tak infantylny - a przy tym mało zabawny - jak poprzednia ekranizacja.
Porównania prowokowane są nie tylko przez oznaczenia wiekowe. Spawn, podobnie jak Deadpool, to antybohater, mający na swoim koncie wątpliwe moralnie decyzje i który nie stroni od brutalności. Nic więc dziwnego, że fani Spawna oczekują wiernej adaptacji komiksu, skoro Deadpool udowodnił, że takowa jest możliwa.
Todd McFarlane twierdzi, że Spawn w wersji tylko dla dorosłych zaoferuje fanom znacznie więcej.
Opowiadając o filmie podczas spotkania na ACE Comic Con, McFarlane zdecydowanie odrzucił porównania z Loganem i Deadpoolem. Sugerował, że takiej ekranizacji komiksu jeszcze nie było. Stwierdził, że Deadpool to taki film akcji dla nastolatków, ale golizną i wulgaryzmami. Ocena co najmniej dyskusyjna, biorąc pod uwagę brutalność filmu i zawartą w nim satyrę, ale odłóżmy tę dyskusję na bok.
W jaki sposób Spawn ma się wyróżniać? McFarlane nie podał nam żadnych konkretów, drażniąc się tylko z fanami. Oświadczył, że film, nie będzie zabawny i nie będzie zawierał głupkowatego humoru. Zamiast tego „weźmie pod uwagę tych, którzy kupili pierwszy komiks ze Spawnem mając 10 lat i którzy dziś mają już 35 lat, czyli dorosłych wychowanych na tym komiksie”. Sugerując tym samym, że film ma być również intelektualnie dojrzały. Czy coś w tym stylu.
Mając w pamięci poprzednią ekranizację Spawna, pozostaję sceptyczny.
Spawn doczekał się już jednej ekranizacji kinowej i była fatalna. Co prawda – poza główną postacią – te dwa filmy nie mają ze sobą żadnego związku, jednak McFarlane, wywyższający ekranizację swojego dzieła nad Logana i Deadpoola, staje się dla mnie mało wiarygodny.
Nie jestem pewien w jaki sposób Spawn miałby być dojrzalszy od wyżej wymienionych filmów. Nie odlatujmy za daleko i nie zapominajmy, że to opowieść o zamordowanym członku służb specjalnych, który wrócił do świata żywych jako zabójca działający na zlecenie Szatana Malebolgii. Trudno to traktować poważnie.
Data premiery filmu nie jest znana.