REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Elizabeth Olsen z Marvela chciała zagrać Daenerys Targaryen. Poszło jej tak źle, że nikt z „Gry o tron” nie oddzwonił

„Gra o tron” była serialem, do którego w późniejszych latach chciało trafić wiele wschodzących gwiazd Hollywood. Kilka kolejnych zawdzięcza zaś sławę właśnie tej produkcji HBO. Na długo przed jej sukcesem w castingu do roli Daenerys Targaryen wzięła udział Elizabeth Olsen znana z „WandaVision”. Dlaczego nie dostała roli?

24.06.2021
12:03
gra o tron elizabeth olsen
REKLAMA

Od finałowego odcinka „Gry o tron” minęły już ponad dwa lata, ale hit HBO nadal jest wyjątkowo żywotny w światowych mediach i popkulturze. Po części to wynik fatalnego 8. sezonu i niekończących narzekań na jego poziom, ale powodów takiego stanu rzeczy jest więcej. I HBO bardzo stara się to wykorzystać przy promocji swoich nadchodzących spin-offów, choć one również mierzą się ze swoimi problemami (ostatnio z powodu zmiany koloru skóry jednego z bohaterów). Przy okazji 10. rocznicy powstania serialu głośno w ostatnich tygodniach było też o kulisach jego powstawania i fatalnym odcinku pilotażowym, w którym rolę Daenerys Targaryen zagrała Tamzin Merchant.

A jak się okazuje z Emilią Clarke rywalizowała jeszcze jedna popularna aktorka. W najnowszym wywiadzie dla The Hollywood Reporter, Elizabeth Olsen zdradziła więcej na temat swojego niesławnego castingu do „Gry o tron”. To ciekawa opowieść, bo dobrze pokazuje jak skromne bywają początki największych hollywoodzkich marek. Bo w 2011 roku jedna z największych gwiazd Marvel Cinematic Universe była dopiero na starcie swojej kariery, a serial HBO w tym czasie powstawał w bólach. I ostatecznie dosyć szybko okazało się, że ta para nie była do siebie dobra.

REKLAMA

Elizabeth Olsen wygłosiła przemówienie Daenerys Targaryen po wyjściu z płomieni. Ale poszło jej fatalnie.

Przesłuchanie odbyło się przed asystentem reżysera castingu w małym pokoiku w Nowym Jorku. Przede mną stała pojedyncza kamera, a oni czytali scenariusz. Wygłosiłam przemowę Khaleesi po jej wyjściu z płomieni. To było okropne. Nie zadzwonili do mnie potem

– przyznała aktorka.
REKLAMA

Wygląda na to, że to wspomnienie do dzisiaj mocno rezonuje z Elizabeth Olsen, bo gwiazda „WandaVision” nie pierwszy raz do niego wraca. W 2019 roku w trakcie programu Live with Kelly and Ryan nie podzieliła się aż tak wieloma szczegółami przebiegu castingu, ale rzuciła trochę światła na swoją własną ocenę całej sytuacji. Aktorka z czasem doszła do wniosku, że powinna wtedy przerwać w połowie przesłuchania. I otwarcie powiedzieć do zgromadzonych w pokoju osób: „Nie będę w stanie oddać temu materiałowi sprawiedliwości. Odezwijcie się do mnie kiedy indziej z czymś innym”.

Nie wiadomo, czy taka szczerość przemówiła by do osób z produkcji, ale na pewno zapamiętali by wtedy Olsen. Inna sprawa, że młodsza siostra słynnych bliźniaczek wcale nie jest jedyną hollywoodzką gwiazdą, która zawaliła przesłuchanie do „Gry o tron”. Swego czasu o rolę Xaro Xhoana Daxosa ubiegał się Mahershala Ali, który później wspominał tamten casting jako jeden z najgorszych w całej swojej karierze. Niektóre role po prostu nie pasują bowiem nawet do najlepszych aktorów czy aktorek.

Serial „Gra o tron” znajdziecie w całości na HBO GO.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA