Gra o tron: nowe informacje o 7 i 8 sezonie serialu HBO i o książce Wichry zimy
Jeden z aktorów z serialu Gra o tron zdradził dalsze, kiedy mają rozpocząć się zdjęcia do ostatniego sezonu produkcji HBO. Z kolei George R.R. Martin przyciśnięty do muru po raz kolejny zapowiada datę premiery kontynuacji Pieśni Lodu i Ognia, ale chyba sam w nią nie wierzy.
Liam Cunningham grający w Grze o tron postać Ser Davosa Seawortha najwyraźniej powróci w ostatnim, ósmym sezonie serialu HBO. Aktor podczas gali Złotych Globów opowiadał o pracach przy serialu, a jedna z jego wypowiedzi sugerowała, że jego postać nie dołączy do plejady uśmierconych bohaterów w tym roku.
Wygląda na to, że o losy Ser Davosa Seawortha możemy być spokojny.
Ser Davos stał się jedną z ważniejszych postaci w serialu Gra o tron. Odgrywający bohatera aktor Liam Cunningham został zagajony o swoją rolę podczas gali Złotych Globów i poinformował o postępie prac nad produkcją HBO.
Liam Cunningham przyznał, że serial powstaje pod sporą presją co oczywiście nie powinno dziwić biorąc pod uwagę rozmach produkcji. Z jego słów wynika, że zdjęcia do siódmego sezonu ciągle trwają i zakończą się dopiero w przyszłym miesiącu.
Kolejny, a zarazem finałowy sezon Gry o tron ma być kręcony we wrześniu.
Z wypowiedzi Liama Cunninghama wynika, że jest zaangażowany w prace nad oboma sezonami. Można wnioskować z tej wypowiedzi, że Ser Davos Seaworth nie zginie w trakcie siódmego sezonu i dotrwa do samej końcówki rozgrywek o władzę w siedmiu królestwach.
Oczywiście twórcy serialu mogą nam wywinąć numer. Dobrze wiemy, że tak naprawdę żadna z postaci nie jest bezpieczna i bohaterowie mogą zostać uśmierceni w każdej chwili, a angaż Liama Cunninghama może dotyczyć np. retrospekcji.
Aktor potwierdził też, że ostatnie dwa sezony będą krótsze od poprzednich. Zgodnie z poprzednimi zapowiedziami siódma seria produkcji Gra o tron składać będzie się z siedmiu epizodów, a wieńczący historię ósmy sezon - z sześciu.
O pracach nad kontynuacją powieści Gra o tron poinformował też pisarz George R.R. Martin.
W komentarzach na blogu autora Pieśni lodu i ognia - sagi na której bazuje serial HBO, dla której papierowa Gra o tron była startem cyklu - odniósł się do opóźnień związanych z premierą szóstej części o tytule Wichry zimy.
Książka miała pierwotnie trafić na sklepowe półki jeszcze w zeszłym roku, a pisarz miał plan zdążyć przed premierą szóstego sezonu produkcji Gra o tron. Ten sezon bowiem jako pierwszy tak daleko fabularnie wybiegł poza materiał źródłowy.
Jak wiemy, tak się nie stało. George R.R. Martin zapytany przez komentatora przyznał, że nowy plan zakłada ukończenie prac nad Wichrami zimy jeszcze w tym roku, ale... chyba sam w to nie wierzy wspominając wcześniejszy niedotrzymany termin.