Już od dobrych kilku lat fani „Gry o tron” wiedzą, że lepiej nie przywiązywać się do bohaterów serialu, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy jest im pisane odejść z serialowego świata. Niektórzy jednak mają większe szanse na przetrwanie. Którzy to bohaterowie? To udowodniły badania.
Jeszcze kilka miesięcy do finałowego sezonu „Gry o tron”. Można być pewnym, że będziemy zmuszeni pożegnać część postaci, gdyż walka w Westeros dopiero nabierze tempa. Zresztą śmierć w świecie serialu HBO to rzecz niemal pewna, przecież na ekranie zginęło już więcej bohaterów, niż ma mieszkańców Zielona Góra. Wskazano też postacie, które mają największe szanse na pożegnanie się z życiem.
Tropem tych badań podąża australijskie czasopismo „Injury Epidemiology”, które także wytypowało, kto najprawdopodobniej będzie musiał rozstać się ze swoim fikcyjnym żywotem. Jak mawiał Jaqen H'ghar, czyli jeden z Ludzi Bez Twarzy, Śmierć jest pewna, czas nie jest.
Większe szanse na przetrwanie mają wysoko urodzeni oraz kobiety.
Tak wynika z przeprowadzonych badań, które brały pod uwagę ile procent postaci przetrwało od pierwszego sezonu aż do teraz. Okazało się, że do tej pory zginęło aż 186 z 330 wiodących postaci. Z reguły zgon był gwałtowny. Jak wskazuje dr Reidar Lystad:
Brane pod uwagę były społeczny i ekonomiczny status postaci, ich wiek, płeć, profesja, wyznawana religia czy zawierane sojusze oraz okoliczności śmierci. Okazuje się, że tylko dwoje bohaterów zginęło śmiercią naturalną, byli to Maester Aemon oraz prababcia Hodora, która służyła w Winterfell.
56 proc. bohaterów nie dotrwało do końca 7. sezonu.
Warto przy tym zaznaczyć, że czas przetrwania bohaterów wahał się od zaledwie 11 sekund do 57 godzin i 15 minut. Mediana przeżycia wynosi zatem 28 godzin i 48 minut. Prawdopodobieństwo przetrwania choć godziny w ekranowej „Grze o tron” to zaledwie 0,86 proc (!). Wśród najbardziej powszechnych przyczyn śmierci podaje się zranienia (74 proc. dotyczy zwłaszcza okolic głowy i szyi). Dalej znajdują się poparzenia (12 proc.) i otrucia (5 proc.).
Najwięcej zginęło bohaterów, którzy opowiedzieli się po stronie Starków (10,6 proc.), Targaryenów (7 proc.), członków Nocnej Straży (8,2 proc.), Lannisterów (7,6 proc.). Aż 63 proc. postaci ginęło w wyniku bezpośredniego napadu, niespełna jedna czwarta (24 proc.) wskutek działań wojennych, zaledwie 5 procent stracono w wyniku legalnych egzekucji.
Dr Reidar Lystad znajduje sposób zapobiegania śmierci w „Grze o tron”:
Tak to brzmi na papierze, ale każdy fan serialu HBO zdaje sobie sprawę, że w Westeros, zwłaszcza teraz, nie ma co liczyć na tak idylliczny stan.