Stacja ABC bardzo by chciała, by w ich ramówce znalazł się serial aktorski na podstawie "Gwiezdnych wojen". Trwają już nawet rozmowy na ten temat.
Próby stworzenia aktorskiego serialu "Gwiezdne wojny" trwają już od wielu lat. W teorii tego typu produkcja wydaje się samograjem, kurą znoszącą złote jaja. W praktyce nie jest już tak różowo. Między innymi dlatego, że Lucasfilm nie wyobraża sobie, by tego typu telewizyjne widowisko było po prostu jednym z wielu seriali w ramówce - musi być traktowane specjalnie, emitowane w czasie największej oglądalności i tak dalej. To warunek, który da się spełnić. Większym problemem może być pożądany budżet - wyprodukowanie jednego odcinka miałoby kosztować w przybliżeniu tyle, co realizacja... filmu kinowego.
Co się z tym wiąże, stworzenie serialu "Gwiezdne wojny" to mimo wszystko spore ryzyko finansowe. Gra wydaje się jednak warta świeczki, w związku z tym pomysły na tę telewizyjną produkcję co jakiś czas to rodzą się, to umierają. Tym razem chce się do tego zabrać stacja ABC, nota bene należąca do Disneya. Disney jest właścicielem praw do "Gwiezdnych wojen", której przedstawiciele rozmawiają już na ten temat z Lucasfilm. Co - i czy w ogóle "coś" - z nich wyniknie, na razie nie wiadomo. Pewne jest jednak, że po rozczarowujących wynikach seriali z uniwersum Marvela, ABC desperacko potrzebuje mocnego tytuły. "Gwiezdne wojny" definitywnie by nim były.