Harvey Weinstein zapłaci swoim ofiarom 19 mln dolarów. Producent zawarł ugodę w związku z dwoma pozwami
Harvey Weinstein odbywa wyrok pozbawienia wolności, a teraz zawarł ugodę w sprawie innych oskarżeń. Będzie musiał zapłacić swoim ofiarom niemal 19 mln dolarów. A to nie koniec roszczeń wobec hollywoodzkiego producenta.
Sprawa Harveya Weinsteina wywróciła świat do góry nogami. W 2017 roku „The New York Times” opublikował artykuł dotyczący oskarżeń hollywoodzkiego producenta o gwałt. Do gazety zaczęły zgłaszać się kolejne ofiary i za chwilę pojawił się pozew. Zarzuty ciążące na szefie wytwórni Miramax były poważne i okazały się kroplą, która przelała czarę goryczy. Głos powstałego na fali tych wydarzeń ruchu #MeToo dało się usłyszeć w różnych zakątkach naszego globu. Kobiety przerwały milczenie i powiedziały „dość” uprzedmiotowianiu.
Od tamtej pory każde niewłaściwe zachowanie mężczyzn jest piętnowane, a przez kolejne oskarżenia w gruzach poległo mnóstwo znamienitych karier.
I chociaż temat ostatnio trochę przycichł, wszyscy z niecierpliwością czekali na wyrok w sprawie Weinsteina. Ten zapadł w lutym 2020 roku. Producent został skazany za wymuszenie aktu seksualnego na swojej asystentce i gwałtu na aktorce na łącznie 23 lata więzienia. Po zwolnieniu jest zobligowany, aby zarejestrować się jako przestępca seksualny i przez pięć lat będzie pod nadzorem policji.
To jednak nie wszystko. Jak podaje serwis Deadline, jego ofiary wywalczyły właśnie niemal 19 mln odszkodowania. Ma ono rozstrzygnąć dwa pozwy. Jeden z nich dotyczy Harveya Weinsteina, Boba Weinsteina i The Weinstein Company, a drugi został złożony przeciwko Harveyowi Weinsteinowi przez kobiety, które podały się za jego ofiary.
Oskarżeni nie przyznają się do winy, ale chcą szybko zakończyć te sprawy.
Dlatego powódki będą musiały zrezygnować z dalszych roszczeń względem The Weinstein Company i członków zarządu firmy. W zamian za to zostanie utworzony fundusz na rzecz ofiar w wysokości 18,875 mln dolarów. Każda ofiara, która będzie chciała ubiegać się o wypłacenie pieniędzy, będzie musiała złożyć podanie i opisać szkody, których doznała. Wypłaty będą podzielone na dwa progi w zależności od stopnia pokrzywdzenia. Pierwszy z nich to 7,5 tys. - 150 tys. dolarów, a drugi 7,5 tys. - 750 tys. dolarów. Warto zauważyć, że ugoda nie uwzględnia wszystkich poszkodowanych.
Płatności wciąż oczekują na zatwierdzenie przez sąd okręgowy. Tymczasem Prokurator Generalna Nowego Jorku Letitia James nie kryje swojego zadowolenia:
Po molestowaniu, groźbach i dyskryminacji te, które przetrwały mają szansę na sprawiedliwość. Dziękuję im za odważne dzielenie się swoimi historiami - napisała na Twitterze.
Nie jest to koniec sprawy Harveya Weinsteina. Jak w swoim oświadczeniu podali jego prawnicy, teraz będą skupiać się na obronie przeciwko innym oskarżeniom. Jak podaje portal Variety, producenta wciąż czeka proces w Los Angeles, który został opóźniony ze względu na pandemię koronawirusa. Ciąży na nim pięć zarzutów, za jakie grozi mu do 32 lat więzienia.