REKLAMA

Pandemia koronawirusa nie opóźni powstania „House of the Dragon”. Wiemy, kiedy premiera prequela „Gry o tron”

Wszyscy pracownicy HBO w miniony wieczór mogli z głośnym hukiem otwierać szampany, bo produkcje stacji odniosły miażdżące zwycięstwo nad konkurencją podczas Primetime Emmy Awards. Casey Bloys, szef HBO wykorzystał ten pozytywny moment, by opowiedzieć o postępie prac nad serialem „House of the Dragon”.

house of the dragon data premiery
REKLAMA
REKLAMA

Ostatnie dwa lata przyniosły prawdziwą sinusoidę emocji u fanów platformy Netflix i stacji HBO w kontekście wyników Nagród Emmy. W trakcie tegorocznej edycji wydawało się, że Netflix potwierdzi swoją siłę i być może zgarnie najwięcej statuetek. Sugerowała to rekordowa liczba nominacji. Ostatecznie jednak to HBO okazało się zdecydowanym triumfatorem 72. edycji „telewizyjnych Oscarów” (listę najważniejszych nagrodzonych znajdziecie TUTAJ).

Warto zaznaczyć, że udało się to osiągnąć bez najmocniejszej broni w talii firmy, czyli serialu „Gra o tron”. Bo przecież popularna adaptacja serii George'a R.R. Martina nawet w okresie swoich słabszych sezonów potrafiła zgarnąć większość najważniejszych statuetek (ba, ostatnie sezony były wręcz rekordowe). HBO najzwyczajniej w świecie pokazało na przełomie ostatniego roku, że istnieje życie po „Grze o tron”. Co oczywiście bynajmniej nie oznacza, że stacja rezygnuje z prac nad spin-offem dotyczącym rodu Targaryenów. Wręcz przeciwnie, Casey Bloys dostarczył po gali pozytywnych wieści na ten temat.

Pandemia koronawirusa nie wpłynęła negatywnie na postęp prac nad „House of the Dragon”.

W rozmowie z portalem Deadline, podzielił się kilkoma informacjami, na temat kontynuacji głośnych seriali HBO. Przyznał m.in. że „Euforia” otrzyma odcinek specjalny dotyczący COVID-19, zaś miniseria „Watchmen” według wszelkiego prawdopodobieństwa nie zostanie zamieniona w dzieło mające więcej niż jeden sezon. Fani „Gry o tron” z pewnością wyczekiwali jednak aktualizacji dotyczącej „House of the Dragon”. Na szczęście się nie zawiedli.

REKLAMA

Casey Bloys potwierdził, że koronawirus nie wpłynie na datę premiery spin-offa. Powody takiego stanu rzeczy są zresztą dosyć oczywiste. Ograniczenia związane z pandemią najmniej przechodziły tytułów znajdującym się na bardzo wczesnym etapie prac, bo nie musiały schodzić z planu. Z kolei tworzenie scenariuszy i dogadywanie historii da się spokojnie robić na odległość. Według słów Bloysa w kontekście „House of the Dragon” dopiero trwają castingi, więc na plan zdjęciowy przyjdzie nam jeszcze odrobinę poczekać.

Prequel serialu „Gra o tron” planowo trafi do widzów w 2022 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA