Tak złego Supermana na ekranie jeszcze nie widzieliście. DC szykuje adaptację „Injustice”
Superman oszalał! Zabił Lois Lane i zniszczył Metropolis. Znamy to z gier i komiksów. A za jakiś czas będziemy mogli też zobaczyć, jak Batman stawia mu opór w pełnometrażowej animacji.
W animacjach DC Superman już bywał zły. W końcu w komiksach alternatywnych wersji superbohatera nie brakuje. Weźmy chociażby „Superman: Czerwony syn”, w którym Mark Millar zastanawia się co by było, gdyby wychował się on w Związku Radzieckim. Zamiast charakterystycznego „S” na piersi nosiłby krwistoczerwony sierp i młot. Ta opowieść już doczekała się ekranizacji, a teraz nadchodzi czas na adaptację innej narracji z inną niż nam powszechnie znana wersją Kal-Ela.
W chwalonej przez krytyków i graczy bijatyce „Injustice: Gods Among Us” Superman dostaje szału.
Joker zmusił go do zabicia Lois Lane i zniszczenia Metropolis. Batman tworzy więc ruch oporu, który ma powstrzymać jego tyranię (uprzedzając pytania: tak, fabuła była inspiracją Zacka Snydera przy tworzeniu słynnej sekwencji znanej jako Knightmare). My wcielamy się w kolejne postacie z komiksów DC i toczymy następne widowiskowe walki. A jakby po rozgrywce było nam mało tego alternatywnego świata możemy sięgnąć po komiksowy prequel, bądź, już całkiem niedługo, pełnometrażową animację.
Na razie wiemy jedynie, że takowa jest szykowana. Jak podaje portal ComicBook, Warner Bros. Home Entertainment poinformowało, że wśród dodatków do wydanego na nośnikach kina domowego „Batman: The Long Halloween, Part Two” znajdzie się zapowiedź animowanego „Injustice”. Nie wiadomo jednak kiedy film miałby się ukazać, kto będzie w nim podkładał głosy, ani nawet czy będzie to adaptacja gry czy prequelowego komiksu. Niemniej nawet już taka szczątkowa informacja potrafi rozpalić wyobraźnię fanów.
A weźmy jeszcze pod uwagę, że WB zdecydowało się na formę animowaną, a więc możemy mieć szansę na jedną z najlepszych ekranizacji bijatyk.
W końcu najnowsze „Mortal Kombat” pod tym względem nieco zawodzi, ale już „Mortal Kombat Legends: Scorpion's Revenge” wyszło dużo lepiej. Szykujcie się więc na największy koszmar Batmana. Ech, gdyby wytwórnia zdecydowała się na tak odważne filmy w ramach DCEU (niekoniecznie ze Snyderem za sterami), MCU zyskałoby o wiele poważniejszego konkurenta.