„Do utraty tchu”, „Szpicel”, „Szalony Piotruś” – to tylko niektóre z filmów, w których wystąpił Jean-Paul Belmondo. Francuski aktor, który stał się twarzą francuskiej Nowej Fali, a także ikoną elegancji i stylu, zmarł w wieku 88 lat.
To kolejna legendarna postać, któa odeszła w poniedziałek 6. września. Niedawno pisaliśmy o tym, że zmarł Tomasz Knapik – lektor, które głos zna każdy. Teraz przekazujemy smutne wieści z Paryża. Jean-Paul Belmondo był jednym z najbardziej znanych francuskich aktorów. Oprócz tego nakręcił ponad 80 filmów.
Informację o śmierci podała agencja AFP na podstawie wiadomości od pełnomocnika aktora Michela Godesta Mondaya. Belmondo przeszedł w sierpniu udar mózgu. Media podają, że był ostatnio wyczerpany, ale jego śmierć była niespodziewana. Odszedł w spokoju.
Nie żyje Jean-Paul Belmondo. Aktor zmarł w wieku 88 lat
Jean-Paul Belmondo jako dziecko marzył o tym by zostać klaunem. Zanim stał się aktorem, był bokserem amatorem. Na ekranie zadebiutował jako 23-latek w filmie „Molière” z 1956 roku. Początkowo był kojarzony z Nową Falą francuskiego kina, ale z czasem stał się gwiazdą komedii i kina akcji. Jego ostatni film „Un homme et son chien”, w którym wystąpił w 2009 roku. W 2016 roku dostał Złotego Lwa w Wenecji za całokształt twórczości.
* Zdjęcie główne: kadr z filmu „Ciało mojego wroga”