Mówią, że „John Wick 4” to najlepsza odsłona serii! Dlaczego? Fakty i ciekawostki

Lokowanie produktu: Monolith

„John Wick 4” nareszcie wchodzi na ekrany kin, a pierwsze opinie zachodnich dziennikarzy są pełne entuzjazmu. Z okazji premiery czwartej odsłony tej skupionej na czystej i efektownej akcji serii, zebraliśmy garść ciekawostek na jej temat. Co wiemy o filmie i co dokładnie piszą o nim za granicą?

john wick 4 premiera film ciekawostki

Blisko cztery lata po premierze „trójki”, fani cyklu o najniebezpieczniejszym członku organizacji zabójców nareszcie otrzymają wyczekiwaną kontynuację. „John Wick 4” trafi do kin już 24 marca, a my - również niecierpliwie czekając na premierę - zebraliśmy garść faktów i ciekawostek na jego temat.

Gdy debiutująca blisko dekadę temu część pierwsza trafiała na ekrany, raczej nikt nie przepowiadał jej tak wielkiego sukcesu. Widzowie stęsknieni za audiowizualnie olśniewającym, dopieszczonym choreograficznie kinem akcji pokochali Johna. Obraz zapoczątkował nowy trend, zyskał wielu naśladowców, a przy okazji sam doczekał się kilku kontynuacji. I choć pandemia COVID-10 znacząco opóźniła premierę „czwórki”, doskonale wiemy, że widzowie tłumnie pobiegną do kin.

John Wick 4

John Wick 4: co wiemy o filmie? Fakty, ciekawostki

Akcja filmu rozpocznie się tuż po finale trzeciej części, gdy John całkowicie odciął się od organizacji zwanej The High Table. Kierownictwo konsorcjum uważa, że najniebezpieczniejszy z zabójców nie żyje; wszystko to dzięki temu, że Winston strzelił do Wicka, a ten spadł z dachu. W rzeczywistości ciężko ranny bohater trafił pod opiekuńcze skrzydła The Bowery Kinga. W oficjalnym opisie czytamy:

Ceny idą w górę, więc także stawka za głowę legendarnego zabójcy, Johna Wicka przebiła już sufit. Stając do ostatecznego pojedynku, który może dać mu upragnioną wolność i zasłużoną emeryturę, John wie, że może liczyć tylko na siebie. Dla niego, to nic nowego. To co zmieniło się tym razem, to fakt, że przeciwko sobie ma całą międzynarodową organizację najlepszych płatnych zabójców, a jej nowy szef Markiz de Gramond jest równie wyrafinowany, co bezlitosny. Zanim John stanie z nim oko w oko, będzie musiał odwiedzić kilka kontynentów mierząc się z całą plejadą twardzieli, którzy wiedzą wszystko o zabijaniu. Tuż przed wielkim finałem tej morderczej symfonii, John Wick trafi na trop swojej dalekiej rodziny, której członkowie mogą mieć decydujący wpływ na wynik całej rozgrywki.

  • Zdjęcia do Johna Wicka 4 rozpoczeły się w czerwcu 2021 roku. Wówczas dowiedzieliśmy się, że najnowsza część przeniesie sporą część akcji poza Nowy Jork - sporo materiału zrealizowano w Berlinie i Paryżu, co nieco w Japonii i Wielkim Jabłku. Filmowanie zakończono w listopadzie 2021; podjęto też decyzję, by nie kręcić części 4. i 5. jedna po drugiej. Póki co „piątka” stoi pod znakiem zapytania.
  • W filmie powrócą m.in. Ian McShane w roli Winstona, czyli właściciela hotelu Continental, który w finale „trójki” rzekomo zdradził Johna, strzelając do niego. Reżyser Chad Stahelski podkreśla, że intencje mężczyzny wciąż wymagają interpretacji - zwiastuny sugerują jednak, że Winston i Wick pozostaną w dobrej relacji. Poza tym Lance Reddick raz jeszcze wcieli się w Charona, a Lawrence Fisgburne w The Bowery Kinga. 
  • Bill Skarshard wyznał, że jego rola nie wymagała treningu - jest „czymś innym”.
  • „John Wick 4” ma jeszcze bardziej rozbudować unikalną i w sporej mierze niedopowiedzianą mitologię uniwersum
  • 2 godziny i 49 minut - tyle będzie trwał film, stając się najdłuższym rozdziałem cyklu.
  • Obraz zawiera scenę po napisach, którą warto zobaczyć.
  • Przed wejściem na plan Reeves trenował po 5 godzin dziennie, uprawiając mieszane sztuki walki - m.in. jiu-jitsu (również w wersji brazylijskiej), judo czy taktyczne strzelanie. Ćwiczył elastyczność mięśni i stabilność stawów. Wykonywał te trening siłowy z gumami oporowymi. 90 proc. Scen akcji 58-latek wykonuje osobiście. Aktor przyznał, że „czwórka” to najtrudniejszy film, jaki zrobił w swojej karierze. 

W pierwszych opiniach dziennikarze dali wyraz ekscytacji - zdaniem niektórych, czwarta część jest najlepszą z całej serii. Krytycy chwalą rozbudowę tego fascynującego, oryginalnego świata, a fabułę porównują do greckiej tragedii. Relacje między postaciami nabrały znaczenia, a opowieść jest zdecydowanie ciekawsza.

John Wick 4

Najważniejszy element cyklu - sekwencje akcji - jeszcze nigdy nie wyglądały tak dobrze. Jest absolutnie spektakularnie - podobno takich scen kino jeszcze nie widziało, a dopracowanie choreografii przebija każdy z poprzednich epizodów. Niektórzy zastanawiają się, jak to możliwe, by nakręcić tak skomplikowane walki w sposób bezpieczny dla ludzi. Emocji i adrenaliny nie brakuje. Wiele pochwał zbiera też Donnie Yen, który kradnie film. Mamy nadzieję, że podzielimy te zachwyty - już niedługo podzielimy się tutaj naszymi wrażeniami.

Lokowanie produktu: Monolith
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
REKLAMA

Gorath. Droga gniewu: pożeracze fantasy, po prostu przeczytajcie tę książkę

"Gorath. Droga gniewu" to kolejna powieść fantasy z cyklu Janusza Stankiewicza, która zadebiutowała jesienią minionego roku. Jeśli jesteście fanami tej serii, to lektura 3. tomu z pewnością jest już za wami. Jeżeli jednak z twórczością tego autora nie mieliście jeszcze okazji się zapoznać, to najwyższy czas nadrobić zaległości - niezależnie od tego, czy zaczytujecie się w fantastycznych książkach, czy raczej omijacie je szerokim łukiem.

gorath
REKLAMA

Od 2022 r. Janusz Stankiewicz co roku przedstawia czytelnikom nową powieść z tytułowym półorkiem Gorathem w roli głównej. Do książek "Gorath. Uderz pierwszy" i "Gorath. Krawędź Otchłani", które ukazały się nakładem wydawnictwa Alegoria (obecnie, po odkupieniu przez autora praw do książek, seria ukazuje się pod szyldem Sinister Project: inicjatywy autorskiej, którą tworzy wraz z Jarkiem Dobrowolskim i Kają Flagą-Andrzejewską), dołączył w minionym roku 3. tom cyklu, czyli "Gorath. Droga gniewu". Tym razem autor postanowił nieco rozszerzyć wykreowany przez siebie magiczny świat i skupił się nie tylko na przygodach Goratha, ale również dał więcej przestrzeni pozostałym bohaterom. I - jak zwykle - zrobił to doskonale.

REKLAMA

Gorath: Droga gniewu - opinia o powieści fantasy

Przypomnę, że w poprzednich częściach Gorath zostaje wysłany przez Kathanę Marr na Wybrzeże Szkutników, gdzie ma za zadanie przeniknąć w szeregi gildii zabójców - Nocnych Cieni. Gdy półork morduje niedoszłą ofiarę Cieni, celowo zwraca na siebie uwagę zabójców (aby dostać się w ich szeregi). Siły Kathany Marr ostatecznie kładą kres Nocnym Cieniom, a sam półork po wykonanym zadaniu decyduje się przenieść na Wyspy Południowe. Planuje tam zacząć uczciwe życie, jednak na dobrych chęciach niestety się kończy.

Po brutalnej wojnie z ostatnimi królestwami leśnych elfów, która odcisnęła ponure piętno na wyspiarskiej społeczności, Gorath trafia w szeregi rywalizujących ze sobą gangów przestępczych. Niedługo później półork przyjmuje zlecenie od jednej z dawnych klientek Nocnych Cieni, co prowadzi go na piracki statek dowodzony przez kapitana zwanego Czarnym Żniwiarzem. Zadaniem jego załogi jest zdobycie statku Theran, zamorskiego ludu z Natanbanu, i przejęcie znajdującego się na nim pewnego artefaktu, który pragnie posiąść jeden z Kathanów z Imperium.

"Gorath: Droga do gniewu" to kontynuacja przygód Goratha, który próbuje odzyskać kontrolę nad własnym losem - wciąż nie odpowiedział sobie na pytanie, czy podczas wojny z Dominium Natanbanu uda mu się odkupić swoje winy, a także przed czyim obliczem przyjdzie mu stanąć: Marr czy Bovis-Tora. Tymczasem Czarny Żniwiarz, który został przywódcą bandyckiej florty, wyrusza wraz ze swoją załogą w krwawy rejs, a elf Evelon udaje się w podróż do elfiej stolicy, aby przygotować swój naród do nadchodzącej wojny.

Jestem pełna podziwu, że Stankiewiczowi udało się stworzyć niesamowity świat, który sukcesywnie w każdej swojej kolejnej powieści rozwija. Ponownie możemy poczuć wiatr we włosach i morską bryzę na statku Czarnego Żniwiarza, zasmakować przepychu w zamczysku Bovis-Tora, a także przenieść się na ulice elfickiej dzielnicy, Dolnego Strumienia. Autor po raz kolejny dał mistrzowski popis, jeśli chodzi o pogłębione, bogate i szczegółowe opisy miejsc, które są tak skonstruowane, że, zamiast nudzić, jeszcze bardziej pozwalają zanurzyć się w świat przedstawiony.

To samo dotyczy różnorodnych przedstawicieli poszczególnych grup społecznych - w powieści natknąć się można nie tylko na orków, ale również na elfy, piratów czy krasnoludów, a każda z tych frakcji jest starannie opisana. Swoją drogą jest to spore ułatwienie dla czytelników, którzy w natłoku imion nowych bohaterów mogą wrócić na początek książki i zweryfikować, kto należy do Elity Władzy Imperium, Orków Siczowych, Frakcji Baronessy, Elfiej Opozycji, Piratów, Gangsterów czy Sił Natanbanu. A jest to istotna kwestia, ponieważ w najnowszym "Gorathcie" autor pochyla się nad pozostałymi bohaterami, poszerzając swoje uniwersum o historie opowiedziane z innej perspektywy.

"Gorath. Droga gniewu" to po prostu kolejna solidnie napisana książka fantasy, z którą powinien zapoznać się nie tylko każdy fan gatunku - myślę, że pożeracze innego typu powieści również mogą z "Gorathem" poeksperymentować. Ja, choć jestem miłośniczką kryminałów, do kolejnych tomów z cyklu Stankiewicza wracam z ekscytacją, bo wiem, że nie zawiodę się pod względem warsztatu autora. I mimo że w kwestii fantasy jestem raczej laikiem, to powieści Stankiewicza czytam z przyjemnością - stworzył on bowiem brutalny, krwawy i fantastyczny świat, w którym warto zostać na dłużej.

REKLAMA

O książkach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-18T11:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:46:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:18:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T08:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA