"John Wick" wszedł na ekrany polskich kin ledwie dwa miesiące temu, a jego twórcy już zapowiadają kontynuację. I w zasadzie nie ma się czemu dziwić - nie dość, że film zarobił swoje, to jeszcze spotkał się z całkiem przyzwoitym przyjęciem ze strony widowni i krytyków.

"John Wick" z Keanu Reevesem to nieskomplikowany, ale efektowny film, który część recenzentów określiła jako "najuczciwsze kino akcji ubiegłego roku". Prosta, pretekstowa fabuła, dająca się zarysować w jednym zdaniu - mafia zadziera z niewłaściwym człowiekiem, odbierając mu wszystko, co było dla mnie ważne: piękny samochód i ukochanego szczeniaka, a gość nie należy do ludzi, którzy łatwo wybaczają - pozostawiała sporo miejsca na to, co w tego typu dziełach najważniejsze - pościgi, strzelaniny i wybuchy.
"John Wick", który w Stanach Zjednoczonych pojawił się właśnie w dystrybucji dvd/blu-ray, zarobił na świecie niemal 80 milionów dolarów, co przy budżecie wynoszącym około 20 milionów, jest wynikiem co najmniej dobrym. A na pewno zadowoleni są z niego odpowiedzialni za reżyserię David Leitch oraz Chad Stahelski, którzy już rozpoczęli prace nad sequelem.

Co ciekawe, nie jest wcale pewne czy w kontynuacji tego filmu wystąpi Keanu Reeves - aktor nie podjął jeszcze decyzji. Leitch i Stahelski przyznali, że bardzo by im na tym zależało, ale nie wykluczają, że film powstanie niezależnie od postanowienia Reevesa. Według ich zapewnień, sequel będzie jeszcze lepszy i ciekawszy od części pierwszej. Ich zdaniem, aby film akcji odniósł sukces, trzeba dopilnować dwóch rzeczy - stworzyć postać głównego bohatera, którego pokochają widzowie oraz zadbać o to, aby na ekranie cały czas coś się działo. W zasadzie trudno się z tym nie zgodzić.