Patostreamer Kawiaq zatrzymany przez policję. Odpowie za pobicie dziewczyn na streamie
Marcin "Kawiaq" F. oraz Bartłomiej K., którzy podczas jednej z transmisji na żywo upili dziewczynę do nieprzytomności, a na kolejnej - dotkliwie pobili jego uczestniczkę, są w rękach policji. O zatrzymaniu patostreamerów poinformował Konopskyy, który od kilku miesięcy nagłaśniał obrzydliwe zachowania Marcina F. na YouTubie.
O Marcinie "Kawiaq" F. oraz jego koledze Bartłomieju K. w zeszły weekend zrobiło się głośno za sprawą streamów, w których brały udział dwie dziewczyny. Pierwszą z nich upili niemal do nieprzytomności podczas transmisji live w wynajmowanym mieszkaniu, natomiast druga została pobita szklaną butelką przez Bartłomieja K., co doprowadziło do licznych uszkodzeń jej twarzy. Chwilę później patostreamerzy, jak gdyby nigdy nic, wyszli z pokoju hotelowego, w którym doszło do pobicia, a jakiś czas później pojawiła się informacja, że zamierzają uciec z kraju.
Patostreamerzy nie zaprzestali jednak dokumentowania tego, gdzie obecnie się znajdują, a przebywając na "Malediwach", które w rzeczywistości okazały się egipską Hurghadą, nie szczędzili wulgarnych słów w stronę policji oraz wiceministra sprawiedliwości. Kilka dni później, kiedy Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w ich sprawie, Kawiaq poinformował, że znika z internetu. I choć po sieci krążyły różne teorie, w związku z tym, do jakiego europejskiego kraju podróżują obecnie patostreamerzy, finał mógł być tylko jeden.
Marcin "Kawiaq" F. i Bartłomiej K. zostali zatrzymani przez policję
Po tym, gdy w sieci pojawiły się informacje, jakoby patostreamerzy mieli podróżować z Egiptu do Drezna czy do Brukseli, wyczekiwano, aż sprawcy upicia i pobicia dwóch dziewczyn odpowiedzą za swoje czyny. I nie trzeba było czekać długo. O zatrzymaniu patostreamerów przez policję poinformował w niedzielę wieczorem za pośrednictwem mediów społecznościowych Konopskyy:
Dostałem informację od służb, że patostreamer Marcin Faryna (Kawiaq) został zatrzymany przez policję! W ciągu ostatnich miesięcy często przewijał się w moich materiałach za: psikanie gazem pieprzowym niewinnych ludzi pod "content", okradanie ludzi, sprzedając im wadliwe iPhony, upodlenie dziewczyny na streamie, [a także] zrobił streama, gdzie jego kolega brutalnie pobił dziewczynę butelką
- napisał.
W zeszłym tygodniu "Fakt" dotarł do matki patostreamera, która podkreśliła, że nie utrzymuje z synem kontaktu. Stwierdziła jednak, że nie wierzy we wszystkie informacje o Marcinie F. podawane przez media, ponieważ "filmy i transmisje w internecie oraz medialne przekazy to dwa całkiem odrębne światy". Wcześniej konto Kawiaqa zostało zdjęte z serwisu YouTube, a on sam pożegnał się z obserwatorami w mediach społecznościowych twierdząc, że robi to ze względów zarobkowych i wróci do sieci za kilka lat. Ciekawe, czy miał na myśli odsiadkę.
W serwisie Spider's Web patrzymy patoinfluencerom i patostreamerom na ręce:
- Patocelebryta żąda okupu w zamian za opuszczenie apartamentu. Nie płaci czynszu od pół roku
- Nikita na wyciekniętym filmie była niepełnoletnia. "Zbieram listę użytkowników, którzy to udostępnili, i wysyłam na policję"
- Szokujące ustalenia w sprawie śmierci "Majora" Suchodolskiego. Osoby z jego otoczenia zacierają ślady