Jeden z elementów scenografii w 3792. odcinku serialu „Klan” przykuł uwagę części widzów, którzy skojarzyli go z pewnym popularnym, choć kontrowersyjnym antyrządowym hasłem. Niektórzy się śmiali, inni wzięli to na poważnie, a ekipa produkcyjna poczuła się do odpowiedzialności i zdecydowała się skomentować domysły, psując całą zabawę.
Czy to dywersja Ruchu Ośmiu Gwiazd? Podprogowy przekaz od infiltrującego produkcję serialu „Klan” agenta opozycji? A może sposób na wyrażenie prawdziwych poglądów ekipy? Śmieszki śmieszkami, ale podobne teorie snuło w ostatnim czasie wielu internautów (niekoniecznie żartując, choć przeważnie raczej tak) — a to wszystko za sprawą odcinka numer, zerknijmy, 3792. Na ścianie biura jednego z bohaterów serialu, Igora Rogutki, pojawiła się tablica, do której przyczepionych było osiem kulek podzielonych na dwa rzędy: w jednym było ich pięć, w drugim: trzy.
Ta dość charakterystyczna konfiguracja skojarzyła się zaskakująco licznej części widzów z ***** ***, czyli dość popularnym w ostatnich miesiącach hasłem „je*ać PiS”. Brwi uniosły się w zdumieniu, klawiatury poszły w ruch, a pomiędzy dowcipami o zaszyfrowanym przekazie dało się przeczytać wiele komentarzy, których autorzy byli święcie przekonani, że ten element scenografii to celowe zagranie ekipy, a dokładniej: forma protestu. Świetny pomysł, mistrzowskie zagranie! — chwalili.
Produkcja serialu postanowiła szybciutko rozwiać wątpliwości i uciąć spekulacje. Na facebookowym profilu Klan — oficjalny fanpage opublikowano post, którego autorzy, dowodząc swej erudycji i cytując Freuda, dementują:
Oczywiście, nie wszyscy dali się przekonać. Wierzymy, że emitowany w TVP „Klan” — najdłuższy pod względem liczby odcinków i lat nieprzerwanej emisji serial polskiej produkcji — zyskał grono nowych, uważnych widzów: tropicieli prawdy.