Feliks Kres to nie tylko mistrz Szereru – jego "Klejnot i wachlarz" udowadnia, że fantastyka płaszcza i szpady wciąż może zaskakiwać. Pełna intryg, magii i emocjonujących przygód opowieść przenosi czytelnika do XVII-wiecznej alternatywy, w której miecze i magia ścierają się z politycznymi spiskami. Czy ta powieść przetrwała próbę czasu?

Czas stanąć i, bądź co bądź, odważnie stwierdzić - Feliks Kres to nie tylko Szerer! Jego ostatnie książki z klimatu "płaszcza i szpady" są równie dobre, a ponownie wydane przez Fabrykę Słów pozwolą nam na nowo cieszyć się pięknem świata, w którym prócz broni palnej i szpad, króluje magia. Mimo, iż książka wydana została pod koniec czerwca, pewnie wielu z Was nie miało okazji jej przeczytać.
Opowieści magii i miecza już Wam się znudziły, a może po prostu szukacie dobrej książki na deszczowe popołudnie? To nieważne. Czas przenieść się do alternatywnego świata przypominającego Europę XVII wieku i do prowincji Valaquet, gdzie umiejscowiona jest akcja książki Kresa.
Wojna, zdrady i walka o władzę
Valaquet zdaje się być pozostawiona przez Stwórcę na pastwę losu. Niegdyś bajecznie bogata, teraz zniszczona prowincja jest świadkiem strasznej wojny - los pchnął przeciwko sobie matkę, kiedyś najpotężniejszą osobę w znanym świecie, i córkę, księżną Se Portes. W to wszystko wmieszana zostaje baronowa Renata Sa Tuel i kawaler Del Wares, którzy na rozkaz tajemniczej Egaheer poszukują lodowej kolii, dającej władzę nad magią lodu.
Akcja pełna napięcia, choć nie bez wad
Początkowo odnosimy wrażenie, że to kolejna prosta książka spod znaku "płaszcza i szpady", jednak już po chwili widać, iż ta, na pozór lekkostrawna, awanturniczo-przygodowa fabuła kryje w sobie coś więcej. Intrygi, zdrady, romanse i wielka polityka - to tworzy specyficzny klimat książki, która trzyma w napięciu przez większość czasu. Bohaterowie raz za razem zamieniają wytworne dwory na lochy, by potem cudem wydostać się na wolność, a kolejne intrygi i ich zamysły pojawiają się niczym grzyby po obfitym deszczu. Niestety jednak Kres nie uniknął chwilowych dłużyzn, które tak straszyły w poprzedniej jego powieści ("Piekło i szpada"). Filozoficzne monologi źle wpływają na akcję książki, jednak tym razem szczypta humoru pomaga w doczytaniu fragmentu do końca.
Czy warto sięgnąć po nowe wydanie?
To, co obecnie zaoferowała nam Fabryka Słów, jest tylko kolejnym wydaniem książki, która swoją premierę miała w roku 2003. Mimo upływu lat, "Klejnot i wachlarz" dalej porywa. Kolejne strony czyta się z wypiekami na twarzy i ciężko się oderwać nawet, kiedy za oknem słoneczko mocno przygrzewa. Jest to pozycja obowiązkowa także dla oddanych fanów "magii i miecza". Szczerze polecam.
Autor: Feliks W. Kres
Wydawnictwo: Mag (listopad 2003), Fabryka Słów (czerwiec 2006)
Rodzaj oprawy: Miękka
Cena: 34,99