Przechodząc ulicą Madalińskiego w Warszawie natknąłem się na pewien plakat. Wśród zalewu miliona pstrokatych afiszy ten przykuł moją uwagę treścią: okładki książek, a pod nimi kody QR. Skrywają one trzy darmowe ebooki i fragmenty kilkunastu do pobrania. W ten sposób Kraków obwieszcza światu, że jest Miastem Literatury UNESCO.
Plakat wyglądał mniej więcej tak (niestety przez przypadek usunąłem fotkę). Ten poniższy pochodzi z poprzedniej takiej akcji i od tamtej pory zmienił się nieco zestaw książek. Tym bardziej dziwne, że dowiedziałem się o tej akcji dopiero teraz, bo jest naprawdę świetna!
Po zeskanowaniu kodu z plakatu, urządzenie przenosi czytelnika na mobilną stronę promującą akcję Miasto Literatury. Można z niej pobrać darmowe fragmenty kilkunastu ebooków (z możliwością ich późniejszego zakupu) oraz trzy bezpłatne książki:
Fajnie jest wyjść z domu na spacer (zwłaszcza, że za oknem złota, polska jesień), ale jeśli nie uda wam się znaleźć takiego plakatu, zeskanujcie kod obok (lub kliknijcie w ten link).
Wspaniała inicjatywa! Każdy lubi prezenty, a tym bardziej konkretne. Powyższe tytuły są bardzo interesujące i zdecydowanie nie należą do bonusów "na odczepkę". Dlaczego w ogóle Kraków proponuje książki za darmo? Akcja jest promocją Krakowa jako Miasta Literatury UNESCO. Tym mianem określa się miejscowości wyjątkowo sprzyjające książkom i oferujące twórczą atmosferę. Jak dotąd Miastami Literatury UNESCO, oprócz Krakowa, zostały: Dublin, Edynburg, Iowa City, Melbourne, Norwich i Reykjavik.
Chciałbym, by ta akcja stała się popularna, by wydawcy dostrzegli, że zwolenników ebooków jest w Polsce cała masa i nie wolno traktować jej po macoszemu.