Dziś w nocy, w platformie TIDAL pojawiła się nowa płyta Beyoncé. Artystka opublikowała album pod tytułem "Lemonade", na który składa się dwanaście utworów. Krążek Beyoncé aktualnie dostępny jest wyłącznie w serwisie streamingowym TIDAL, którego artystka jest jedną ze współwłaścicielek.
Oprócz playlisty, na której znajdują się wszystkie kawałki, z albumem gwiazdy możemy zapoznać się też w formie wideo. Listę utworów zwieńcza ponad godzinny materiał w formie teledysku. Oglądając go, wysłuchamy wszystkich piosenek, które składają się na "Lemonade". Po pierwszym przesłuchaniu płyty Beyoncé jestem pozytywnie doń nastawiona. Kilka kawałków od razu wpada w ucho, mowa tu m. in. o Hold Up, Don't Hurt Yourself, Freedom czy Formation. Ten ostatni utwór zamykający płytę "Lemonade" pierwszy raz mogliśmy usłyszeć już w lutym tego roku. Singiel został opublikowany od razu wraz z teledyskiem.
Nie można mieć wątpliwości co do tego, że to krążek, który będzie królował na tegorocznych wakacyjnych imprezach i rozbrzmiewał w niejednej z dyskotek.
Na "Lemonade" usłyszymy nie tylko samą Beyoncé, ale także gwiazdy, które zaprosiła do współpracy nad albumem. W kilku kawałkach towarzyszą jej same sławy muzyki. Na "Lemonade" goszczą Jack White, The Weeknd, James Blake czy Kendrick Lamar.
Ostatnim albumem studyjnym artystki wydanym przed "Lemonade" jest "Beyoncé". Krążek ukazał się trzy lata temu, a dokładnie w grudniu 2013 roku. Polska była jednym z kilku krajów, w którym przedostatni album Beyoncé pokrył się platyną.