REKLAMA

Jay-Z ma powody do radości. Ujawniono listę najbogatszych raperów

Niejeden dzieciak na obu wybrzeżach Stanów Zjednoczonych marzy o karierze rapera. Gdy spojrzy się na zarobki pięciu najbogatszych wykonawców tego gatunku w 2017 roku, trudno się dziwić.

forbes-jay-z-diddy-dr-dre
REKLAMA
REKLAMA

Rap dawno przestał być niszowym gatunkiem, słuchanym głównie przez afroamerykańską społeczność w Stanach Zjednoczonych. To obecnie wielomiliardowy biznes i nieograniczony pod względem różnorodności gatunek. Nikogo nie szokuje nawet połączenie rapu i muzyki symfonicznej.

Widać to doskonale po sugerowanych zarobkach najbardziej dochodowych hiphopowców na świecie. Jak donosi magazyn Forbes, tytuł najbogatszego otrzymał Jay-Z.

Majątek Jaya-Z szacuje się na 900 mln dolarów.

To pierwszy triumf urodzonego na Brooklynie rapera na liście Forbesa, odkąd magazyn prowadzi to zestawienie. Na doskonały wynik (wzrost z 810 mln) złożyło się kilka czynników: premiera jego nowej, docenionej przez krytykę płyty 4:44, zakończenie tabloidowego sporu z Beyonce i wzrost wartości jego firm. Raper ma udziały m.in. w produkującym szampany Armand de Brignac oraz firmach Roc Nation i plaformie streamingowej Tidal.

Na drugim miejscu znalazł się zeszłoroczny zwycięzca, Sean Combs, czyli popularny Diddy. Jego majątek netto wyniósł 825 mln. Tuż za nim uplasował się Dr Dre, który od wielu lat zajmuje się głównie produkcją na albumach innych wykonawców. Brak nowych utworów nie przeszkadza mu jednak osiągnąć 770 mln. Dre trzyma kciuki za powodzenie Apple w nadchodzących miesiącach, ponieważ posiada akcje technologicznego giganta.

REKLAMA
 class="wp-image-138523"

Na kolejnych pozycjach - ale daleko w tyle pod względem wysokości dochodów - uplasowali się Eminem i jedyny niepochodzący ze Stanów Zjednoczonych przedstawiciel na liście, czyli kanadyjski raper Drake. Obaj w zeszłym roku zarobili "tylko" po 100 milionów dolarów. Warto zaznaczyć, że najbogatsi raperzy są również najbardziej dochodowymi amerykańskimi wykonawcami muzyki. Kolejny rok zwiastuje dalsze królowanie rapu na globalnej scenie muzycznej. Końca tego trendu nie widać, z czego z pewnością cieszą się sami wykonawcy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA