Gwiazda "Love Island" mówi, że zbiorkomem jeżdżą obrzydliwi ludzie. My pasażerowie teraz myślimy to samo o niej
Gdy wydaje się, że uczestnicy programów bikini reality przekroczyli już wszystkie granice, nagle pojawia się słowna "perełka", wypowiedziana przez Agnieszkę, uczestniczkę najnowszej odsłony "Love Island". Bohaterka programu w rozmowie z aktualnym partnerem z show, Kubą, stwierdziła, że ludzie korzystający z komunikacji miejskiej są dziwni i obrzydzający. Tą wypowiedzią Agnieszka obraziła większość polskiego społeczeństwa, które korzysta ze środków komunikacji miejskiej.
Aktualna edycja "Love Island" Polsatu obfituje w liczne dramy, niejasne relacje i nie ma nic wspólnego z szukaniem miłości przez uczestników. Agnieszce udało się stworzyć parę z Kubą, choć pewna jego wypowiedź o tym, że późno zrobił prawo jazdy, mieszka w centrum, więc rzadko korzysta z samochodu na rzecz transportu miejskiego, wprawiła w osłupienie bohaterkę "Love Island".
"Ludzie korzystający z komunikacji miejskiej są obrzydliwi".
Mało tego, sprawiła, że dla bohaterki show, absztyfikant nie posiadający auta, mocno stracił na atrakcyjności. No bo przecież Agnieszka nie wyobraża sobie korzystać z komunikacji miejskiej, gdyż jak stwierdziła, autobusami, tramwajami czy metrem jeżdżą obrzydliwi oraz dziwni ludzie. Gdy Kuba zapytał Agnieszkę, co sprawiło, że między nimi pojawił się taki dystans, uczestniczka "Love Island" odparła:
Ta sytuacja, z tym że nie jeździsz autem i powiedziałeś coś o autobusie i ja miałam takie... Duże oczy zrobiłam. Różni ludzie jeżdżą tymi tramwajami i autobusami. Są dziwni, tacy strasznie obrzydzający. Ja nie chciałabym mieć na co dzień styczności z takimi ludźmi. Wiesz, o co chodzi - powiedziała. Kuba krótko podsumował jej wypowiedź. No, mamy inne podejście do tego. Ja mieszkam w centrum i nie potrzebuję samochodu. Dla dziewczyny kwestia auta jest tak bardzo ważna, iż może zaważyć na przyszłości ich relacji. Nie ma samochodu, to nie ma związku. Nie wiem, czy Kuba myśli, że zafunduje mi miesięczny i będzie okej, ale ja wiem, że jednak tutaj kwestia dogadania się
- powiedziała uczestniczka
Uczestniczka "Love Island" tą wypowiedzią obraziła większość polskiego społeczeństwa
Dramy między uczestnikami w programie to jedno, natomiast skandaliczna wypowiedź Agnieszki sprawia, że można tylko przewrócić oczy zażenowania oraz głupoty. Bo inaczej tego nie można określić. Zauważyli to również fani programu, którzy nie zostawili na bohaterce show suchej nitki. Powiedzcie, że to żart na zbliżający się prima aprilis, Ludzie w komunikacji są obrzydliwi? Właśnie obraziła 3/4 społeczeństwa, My obrzydzający ludzie z autobusu też nie chcemy mieć z tobą styczności, Jestem nią coraz bardziej zażenowana - pisali internauci.
Trudno nie czuć zażenowania, ale też smutku, że w ogóle inni ludzie myślą w taki sposób o pasażerach komunikacji miejskiej. W czasach, gdzie paliwo do najtańszych nie należy, nie każdy ma też oraz chce posiadać auto, komunikacja miejska często jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Tak jak wspomniała Agnieszka, różni ludzie jeżdżą metrem, autobusem czy tramwajem, lecz nie znaczy, że gorsi. W komunikacji miejskiej można spotkać studentów, seniorów, ale też prezesów czy dyrektorów wielkich firm. Mówienie, że są obrzydliwi, to obrażenie większości polskiego społeczeństwa. To raz, natomiast dwa, transport miejski jest po prostu tani i wygodny, gdyż pozwala szybko dotrzeć z jednego do drugiego punktu. Wypowiedź Agnieszki jest więc głupia, żenująca, żeby nie użyć dosadniejszych słów.