REKLAMA

Nie żyje Luke Perry. Aktor znany z „Riverdale” i „Beverly Hills, 90210” miał 52 lata

Kilka dni temu aktor trafił do szpitala z udarem. Teraz dotarły do nas smutne informacje, że Luke Perry nie żyje.

Luke Perry nie żyje miał 52 lata
REKLAMA

Gwiazdor „Riverdale” i „Beverly Hills, 90210” odszedł w wieku 52 lat. Informację potwierdził jego management. W sprawie zostało wydane oficjalnie oświadczenie, które cytuje portal Deadline:

REKLAMA

Luke Perry przebywał w szpitalu św. Józefa w Burbank od środy, 27 lutego 2019 roku.

Jego kariera jako aktora rozpoczęła się na dobre w latach 80. To za sprawą serialu „Beverly Hills, 90210”, gdzie występował jako Dylan McCay. W ostatnich latach oglądaliśmy go w roli Freda Andrewsa, ojca Archie'ego, w „Riverdale”.

REKLAMA

Luke Perry został także obsadzony w nadchodzącym filmie Quentina Tarantino, czyli „Once Upon a Time in Hollywood”.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-23T10:47:12+01:00
Aktualizacja: 2025-12-22T12:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-22T10:20:15+01:00
Aktualizacja: 2025-12-22T08:11:37+01:00
Aktualizacja: 2025-12-21T16:35:38+01:00
Aktualizacja: 2025-12-21T06:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-21T05:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-19T16:01:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-19T13:53:28+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA