REKLAMA

Marcin Gortat wkurzył równiutkie pół internetu. Sam się o to prosił

Marcin Gortat ewidentnie miał bardzo trudny tydzień. Najpierw irytacja związana z wyborami prezydenckimi, potem seria niefortunnych (delikatnie mówiąc) wypowiedzi, a na koniec jeszcze sztych prosto w serce w programie Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W ten sposób były zawodnik NBA wpadł w sam środek wojny polsko-polskiej i chyba wyjdzie z niej pokiereszowany.

marcin gortat koontrowersje
REKLAMA

Gdybym miał jednym słowem określić stan emocjonalny mediów społecznościowych przez ostatnie miesiące, to użyłbym przymiotnika „rozedrgany”. Wyborcza burza trwała zdecydowanie zbyt długo. Nasi politycy, którzy doskonale rozumieją, że w postpolityce ważne są przede wszystkim emocje, przenosili dyskusję tam, gdzie dało się je wywołać i grzać, i grzać.

Krytyka Marcina Gortata

REKLAMA

Na rozkręconą karuzelę emocji zdarza się wskoczyć Marcinowi Gortatowi. Były koszykarz NBA chętnie udziela politycznych komentarzy, dokonuje brawurowych społecznych analiz, a zdarza mu się nawet komentować doniesienia współczesnej medycyny.

Czytaj także: Will Smith spotkał się z Lechem Wałęsą, ale cel wizyty w Polsce był inny

W ostatnim tygodniu udzielił wywiadu dla programu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, w którym komentował wynik wyborów. Sportowiec ubolewał, że „małe miasteczka, wsie czy małe miejscowości decydują o tym, czy (…) kobieta będzie miała, takie i takie reguły”. Gortat nawiązuje zapewne do zaostrzenia prawa aborcyjnego, które nastąpiło w 2020 roku w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Z tej wypowiedzi można wyczytać jednak, że sportowcowi nie odpowiada fakt, że osoby z prowincji chcą meblować mu życie. „Nie możemy sobie na to pozwolić” – dodaje wojowniczo.

W tym wywiadzie potworków jest więcej. Sportowiec na przykład deklaruje zerwanie kontaktu z ludźmi głosującymi na jednego z kandydatów.

Krytyka, która spada na sportowca, jest częścią głębszej emocji związanej z wyborami i dotyczy sprzeciwu wobec wygłaszanych ex cathedra opinii wykluczających część społeczeństwa ze względu na czy to decyzje polityczne, czy pochodzenie. Emocja jest na tyle żywa, że po wypowiedzi Gortata internet zapłonął żywym ogniem, co ciekawe, paliwa dostarczył sam Wojewódzki, który zrobił sportowcowi krótki quiz.

Prowadzący (odnotujmy sprzeciw Piotra Kędzierskiego, który wiedział, jak to się skończy) zadał Gortatowi kilka, zdawałoby się, prostych pytań. Zapytał go między innymi o datę chrztu Polski i o wynik prostego działania z tabliczki mnożenia do 100. Gortat nie znał odpowiedzi.

Polityka, wszędzie polityka

Nie jestem fanem quizów robionych w trakcie wywiadów czy debat. Tego wyrywkowego sprawdzania wiedzy i punktowania niewidzy. Celem takich pytań jest zawsze to samo – stworzenie viralowego materiału do mediów społecznościowych. Widz po prostu poczuje się lepiej, gdy zobaczy, że ktoś, najlepiej znany, wykaże się elementarnymi brakami w wykształceniu, dzięki czemu może zakrzyknąć: a ja to wiedziałem! Są dziennikarze, a nawet całe kanały na Youtube, które swoją popularność zbudowały właśnie na tym.

Są jednak sytuacje, gdy takie „sprawdzam” jest niezbędne, aby złapać dystans do debaty publicznej.

Marcin Gortat mimo niekwestionowanego sukcesu, jaki osiągnął w świecie sportu, nie jest i nie powinien być autorytetem w innych dziedzinach. Podobnie jak raperowi, który ukończył prawo i komentował zamieszanie w Trybunale Konstytucyjnym, tak koszykarzowi nikt nie odmawia prawa do udziału w debacie. Warto jednak przykładać do takich opinii odpowiednią miarę. Gortatowi bowiem zdarzało się już bagatelizować młodych sportowców, którzy korzystają z pomocy psychologa, a na krytykę reagować wyższościowym:

REKLAMA

Dla wszystkich tych, za przeproszeniem "głąbów", którzy wypisują komentarze w internecie, płacę w podatkach więcej niż wszyscy moi followersi na Twitterze razem wzięci.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T07:43:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T19:37:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T16:24:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T15:05:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:48:54+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA