Jeśli jesteście fanami seriali od Marvela, nadchodzi dla was złota era. Na różnych etapach produkcji znajduje się ich aktualnie przynajmniej dziewięć, a wkrótce dołączą kolejne. A potem będzie ich jeszcze więcej.
Jeph Loeb, szef działu telewizyjnego Marvela, a także uznany scenarzysta komiksowy i serialowy, podczas premiery drugiego sezonu "Daredevila" oświadczył, że w produkcji znajduje się aktualnie dziewięć tytułów. Część z nich została ujawniona już jakiś czas temu, niektóre cały czas pozostają zagadką, rozpalającą umysły miłośników MCU. Wiadomo, że trwają prace nad nowym sezonem "Jessiki Jones", kontynuacją "Agentów T.A.R.C.Z.Y.", w bliższej lub dalszej przyszłości na ekrany trafią także "Luke Cage", "Iron Fist", "The Defenders" oraz "Damage Control". Dodatkowo pilot "Marvel's Most Wanted" został już zamówiony, mówi się także o tym, że Marvel pracuje nad "Punisherem". Niepewne pozostają losy "Agentki Carter", która to pozycja ma ponoć szanse - choć raczej niewielkie - na kolejny sezon. Sporo, a to wcale nie wszystko.
Niebawem do tej listy mogą dołączyć kolejne seriale. Jeph Loeb zaznaczył, że ma do swojej dyspozycji świetny zespół, który potrafi tworzyć świetne historie osadzone w MCU i który nigdy nie przestanie tego robić. "Nigdy" oznacza tutaj oczywiście "tak długo, jak ludzie będą chcieli to oglądać", co - biorąc pod uwagę niezłe wyniki większości produkcji Marvela - zapewne dostarczy pracownikom Loeba roboty na wiele lat.
Już teraz mówi się o dwóch kolejnych serialach od Marvela, które znajdują się w fazie koncepcyjnej. Za jeden z nich ma być odpowiedzialny John Ridley, scenarzysta filmu "Zniewolony. 12 Years a Slave", drugi miałby mieć charakter stricte komediowy. A kto wie, nad iloma innymi projektami, o których informacje nie przedostały się jeszcze do mediów, toczą się obecnie mniej lub bardziej zaawansowane prace.