REKLAMA

Druga linia metra za 5 mld złotych? Metro 2033 jest za darmo

Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. Gdy atomowy grzyb skrył Warszawę przed promieniami słońca ci, którzy mieli resztki nadziei na ocalenie, całkowicie się ich pozbyli w chwili wybuchu. Legendarna kurzawka znowu przypomniała o sobie na najbardziej niesprzyjającym momencie i z betonowych konstrukcji płytkich tuneli został żwir.

Druga linia metra za 5 mld złotych? Metro 2033 jest za darmo
REKLAMA

Mieszkańcy Moskwy znaleźli się w nieco lepszej sytuacji, o ile można nazwać lepszą sytuacją wegetację w podziemnym schronie. Powierzchnia planety została zmieciona przez nuklearny armagedon i tylko najwięksi śmiałkowie wyprawiają się po ocalałe relikty przeszłości. Od parku Gorkiego wieje wiatr zmian. Radioaktywnych. Dwadzieścia lat po wojnie ocalali wciąż próbują dostosować się do nowych warunków. Nie pozbyli się też człowieczeństwa - przede wszystkim jego najgorszych cech. Ciężko powiedzieć, co jest lepsze: pewna śmierć wśród ruin czy ciągły strach przed napadami wrogich frakcji z sąsiednich stacji...

REKLAMA

"Metro 2033" rozpoczęło tryumfalny pochód postnuklearnej literatury i gier osadzonych w uniwersum Głuchowskiego (o jednej z gier napisał Czarny Iwan). Świat opisany w książce zaskakuje rozbudowaniem i spójnością, tworząc bardzo przekonującą wizję życia po wojnie jądrowej. Okupione jest to jednak - nie ma co ukrywać - sztampą. Dmitrij Głuchowski nie pojechał może po najmniejszej linii oporu, ale z sukcesem zastosował sprawdzone motywy zaczerpnięte od tuzów gatunku. Nie sposób nie dopatrzeć się analogii do braci Strugackich czy - przede wszystkim - gier z serii Fallout.

REKLAMA

Czytelnicy chętnie chwycili za książkę, bo poniekąd sami ją stworzyli. Przed publikacją przez wydawcę "wersja beta" była dopracowywana na specjalnej stronie internetowej. Udział entuzjastów militariów, niezależnych specjalistów i fanów s-f wpłynął na ostateczny kształt powieści. Taka eksperymentalna forma mogła zaowocować tragedią, a o dziwo - pomimo chwil dłużyzn - "Metro 2033" czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

Okazja na zapoznanie się z siatką moskiewskiego metra jest tym lepsza, że w czwartek 9 maja można to zrobić kompletnie za friko. Publio, być może z okazji dnia zwycięstwa, udostępniło dziś powieść Głuchowskiego do pobrania za zero złotych. To kwota mniejsza o 100% od ceny 20-minutowego biletu do warszawskiego metra, a lektura starczy co najmniej na kilkadziesiąt wojaży tymże - od początkowej, do końcowej stacji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA