Horror na podstawie Kinga miał trafić do kin lata temu, ale słuch po nim zaginął. Teraz pojawi się w Max

To było... nietypowe. „Miasteczko Salem”, nowa adaptacja prozy mistrza horroru - Stephena Kinga - miało trafić do kin dwa lata temu, czyli we wrześniu 2022 r. Warner Bros. podjęło jednak decyzję o przesunięcie tego debiutu na zeszłoroczny kwiecień - niestety, również i ta obietnica nie została dotrzymana. O filmie przez długi czas nie słyszeliśmy nic nowego; co jakiś czas pojawiała się jakaś nowinka, ale studio nie pokazało fanom choćby jednego zwiastuna. Ostatecznie decydenci stwierdzili, że produkcja jednak nie trafi na wielkie ekrany.

Zobaczą ją bowiem jedynie subskrybenci serwisu Max - a będzie to już 3 października. W sieci wreszcie opublikowano pierwszy trailer, który ujawnił datę premiery - po tak długim oczekiwaniu aż trudno uwierzyć, że to już zaraz. Zwiastun prezentuje się całkiem interesująco, a sam King napisał w social mediach, że widział już tę produkcję: „Uważam, że jest całkiem dobra. Jest jak oldschoolowe horrory. Nieśpiesznie się rozkręca, a potem wynagradza to wielkim finałem”. Co ciekawe, opublikował ten wpis w zeszłym roku, przy okazji szturchając Warnera: „Nie wiem, dlaczego WB wstrzymuje się z premierą. Ten film nie jest żenujący ani nic w tym stylu. Kto wie”.

Obsadę filmu zasilają m.in. Kewis Pullman (Ben Mears), Alfre Woodard (Dr Cody), Makenzie Leigh, Bill Camp, Spencer Treat Clark, Pilou Asbæka i John Benjamin Hickey. Za reżyserię, scenariusz i rolę producenta wykonawczego odpowiada Gary Dauberman (pisał już scenariusze do kinowego „To” na podstawie Kinga oraz do niezłego „Potwora z bagien” i znacznie gorszej serii o Annabelle. „Miasteczko Salem” jest jego drugim reżyserskim przedsięwzięciem. 

Czytaj więcej o premierach w serwisach streamingowych: