REKLAMA

Seks i porno w czasie transformacji. To dobry moment na przeczytanie „Miłej robótki”, bo na jej podstawie powstał serial audio

„Miła robótka. Polskie świerszczyki, harlekiny i porno z satelity” (bo tak brzmi pełny tytuł książki Ewy Stusińskiej) to zapis tego, jak rozwijała się pornografia w czasie transformacji ustrojowej.

To dobry moment na przeczytanie Miłej robótki, bo powstał serial audio
REKLAMA
REKLAMA

Gdy mówimy o pornografii, często popadamy w skrajności. Pierwsze stanowisko, to optymistyczne, sugeruje, że porno to dar od niebios wyuzdania, dowód na emancypację seksualności i w dodatku bezpiecznik społeczny. Inni, ci skrajni, sugerują, że niebiosa to mają z pornografią tyle wspólnego, że najchętniej zrzuciłyby na nie płonącą kometę. W obu tych perspektywach zanika środek, który umożliwiłby namysł nad tym, co stało się z pornografią, że niemal całkowicie została zawłaszczona przez olbrzymie, nieprzejrzyste korporacje. Niewiele mówi się też o kosztach społecznych i psychologicznych pornografii, której dostępność dzisiaj jest w zasadzie nieograniczona.

Z tej perspektywy książka „Miła robótka” wydaje się niezłym punktem zaczepienia w dyskusji.

Ewa Stusińska zabiera nas w podróż po rodzącym się po 1989 roku przemyśle pornograficznym. Nie ma tu jednak zbyt wiele miejsca poświęconego wielkim, lukrowanym filmom spod znaku wielkich koncernów, ale właśnie tej branży, która wykwitała, gdy rynek otwierał się na nowe. I tak jak obrazem lat 90. są stragany, na których sprzedawane są pirackie kasety, kserokopiarki niestrudzenie powielające deficytowe książki i gry, tak i pornografia ma swoją przaśną twarz.

Stusińska prowadzi czytelnika często przez dość nieoczekiwane przejawy życia seksualnego Polaków. Uważnie przyglądając się czasopismom erotycznym (tak zwanym świerszczykom), rodzącej się powoli dystrybucji na kasetach VHS, a także erotycznym anonsom czy sex shopom. Znalazło się miejsce na chyba pierwszą tak wpływową Polkę w branży pornograficznej na świecie, czyli Teresę Orlowski.

Co ważne, choć tematyka „Miłej Robótki” skierowana jest do dorosłego widza, to książka jest rzeczowa.

Pornografia analizowana jest w sposób problemowy i historyczny, a ważnym elementem są wypowiedzi nie tylko osób, które brały czynny udział w rozwoju branży, ale również opowieści użytkowników społecznościowych portali związanych z pornografią. Ten wątek, choć z perspektywy zwykłych użytkowników (a może właśnie - z perspektywy zupełnie typowych opowieści) broni się, gdy spojrzymy na pornografię od strony antropologicznej, tak nie do końca widzę jego uzasadnienie w samej książce.

Chyba największą wartością książki „Miła robótka. Polskie świerszczyki, harlekiny i porno z satelity” jest jej chłodne spojrzenie na sprawy związane z seksualnością Polaków. Z jednej strony widać tu głód, nawet nie samego seksu, co manifestacji seksualności, jaką jest pornografia, sklepy z artykułami dla dorosłych, a z drugiej ściera się tutaj perspektywa tych najgłośniejszych uczestników debaty publicznej. Tych wszystkich, którzy pornografię zepchnęliby tak daleko, iż nie będzie widać jej z okna, zapominając jednak o tym, że ona nie zniknie, tylko przybierze inne, często gorsze formy.

Jeśli jeszcze nie czytaliście książki Ewy Stusińskiej, to jest okazja, aby to zmienić.

Obok klasycznego wydania, pojawił się również serial audio, który jest rozwinięciem wątków książkowych. Sama autorka mówi o nim tak:

Postanowiłam wybrać kilka wątków, które dzięki możliwościom, jakie daje audio, można rozpisać na głosy i ożywić. Nie każda historia się do tego nadaje, ale niektóre aż się o to proszą. Historia nauczycieli z małego miasteczka, od której zaczyna się serial, w książce pojawia się jedynie jako wzmianka, a w serialu to cała rozbudowana scena. Mam nadzieję, że dzięki takim zabiegom słuchacz będzie mógł przenieść się trzy dekady wstecz do pierwszych sex-shopów, wypożyczalni wideo w Przasnyszu czy na Targi Erotyki organizowane w Warszawie.

REKLAMA

Serialu posłuchacie w Audiotece. A tu próbka:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA