„Mulan” trafiła na wielki ekran w zeszłym roku. Ze względu na trwającą pandemię mogliście film przegapić. A teraz macie idealną okazję, aby nadrobić zaległości. Produkcja już jest dostępna w HBO GO.
Ach ten Disney. Myszka Miki osiągnęła mistrzostwo jeśli chodzi o wyciąganie od nas pieniędzy przy eksploatowaniu wciąż tych samych pomysłów. Już od wielu lat wytwórnia serwuje nam aktorskie remaki swoich znanych i lubianych animacji. Czasami wykazuje się kreatywnością, prezentując drugą stronę medalu popularnych historii („Czarownica”, nadchodząca „Cruella”), ale częściej podąża łatwiejszą drogą.
Pomysł na kolejne aktorskie remaki jest w przypadku wytwórni czymś powtarzalnym. Bierzemy oryginał, coś z niego wyrzucamy, coś dodajemy i robimy live action, tak, aby ta sama historia sprawdzała się w nowej odsłonie. Dlatego na przykład w „Mulan” nie zobaczymy uwielbianej przez widzów postaci z pierwowzoru, czyli zabawnego i błyskotliwego smoka Mushu.
Cała reszta jest z grubsza taka sama.
Oto młoda dziewczyna zaciąga się do cesarskiej armii, aby uchronić schorowanego ojca przed niechybną śmiercią. Walczy lepiej niż niejeden z żołnierzy, ale musi ukrywać, że jest kobietą, aż w końcu przyjdzie jej udowodnić, że płeć nie ma znaczenia. Twórcy podbili w aktorskim remake'u feministyczne wątki, aby nieco uwspółcześnić opowiadaną historię. Zrobili też wszystko, aby produkcja cieszyła oczy widzów.
Nominacje do tegorocznych Oscarów (obyło się bez statuetek) za efekty specjalne i kostiumy są jak najbardziej uzasadnione. Świat przedstawiony został powołany do życia z pieczołowitą dbałością o szczegóły i wizualne atrakcje. Powala swoimi barwami, a także nie pozwala się oderwać podczas licznych scen akcji. Choreografie walk robią tutaj piorunujące wrażenie. Nawet jeśli więc fabuła niekiedy zawodzi, to i tak film oglądamy z zaciekawieniem.
Niestety „Mulan” miała pecha w dystrybucji.
Po kilkukrotnym przekładaniu premiery z powodu trwającej pandemii, w końcu trafiła na Disney+ w krajach, gdzie platforma jest dostępna i do kin wszędzie indziej. Jeśli przegapiliście film, kiedy gościł u nas na wielkim ekranie teraz macie doskonałą okazję, aby nadrobić zaległości. Produkcja właśnie zadebiutowała na HBO GO.