Netflix pokochał transmisje na żywo tak bardzo, że teraz pokaże nam goryle w zoo. Zaraz, co?

Netflix coraz bardziej odchodzi od korzeni. Chociaż początkowo walczył z telewizją, teraz coraz bardziej ją przypomina. Już nawet zdarza mu się nie wypuszczać całych sezonów swoich seriali naraz, tylko dzieli je na dwie części (3. sezon "Wiedźmina", 2. sezon "Prawnika z Lincolna"). Do tego jakiś czas temu wprowadził (jeszcze nie w Polsce) abonament z reklamami, produkuje coraz więcej reality shows i nawet eksploatuje formę transmisji na żywo.

Netflix walczy na razie jeszcze o prawa do transmisji sportowych na żywo, ale przecież w marcu tego roku dostaliśmy nadawany w czasie rzeczywistym występ Chrisa Rocka. Miesiąc później serwis chciał żebyśmy obejrzeli stream reunionu uczestników programu "Miłość jest ślepa", ale to się nie udało i z powodów technicznych nie doszło do transmisji na żywo. Niezrażona tą porażką platforma chce nas teraz zabrać do amerykańskiego zoo, abyśmy mogli sobie popodglądać tamtejsze goryle.

Czytaj także: Reklamy, sport, a teraz program na żywo. To nie telewizja, to Netflix

"Baby Gorilla Cam" wystartuje już w najbliższy czwartek. Zgodnie z oficjalnym opisem nadchodzącej transmisji, zobaczymy jak dwa malutkie goryle uczą się życia w przygotowanym dla nich środowisku w rezerwacie Cleveland Metroparks - "wydarzenie na żywo w języku angielskim".

Jak podaje What'sOnNetflix jeden z rzeczonych goryli narodził się w 2021 roku, a drugi przyszedł na świat w lipcu 2023 roku. To ich poczynania przyjdzie zainteresowanym oglądać już niedługo. Będzie hit czy kit?

Za sprawą "Baby Gorilla Cam" Netflix ewidentnie próbuje przyciągnąć do siebie internautów, oglądających transmisje z życia zwierząt na żywo na YouTube. Tam ich nie brakuje. W Polsce podobne materiały można znaleźć również na stronie Lasów Państwowych i sobie pooglądać streamy z żubrzej polany czy gniazda rybołowów.

W Polsce transmisja z wydarzenia "Baby Gorilla Cam" rozpocznie się w czwartek 14 września o godzinie 16:00 na platformie Netflix.