Wielki pojedynek twardych rodziców na Netfliksie. Grochowska zmierzy się ze Schwarzeneggerem

Po tym, co dostaliśmy w minionych dniach, Netflix szykuje nam kolejny tydzień mocnych premier. W końcu w zeszły wtorek na platformie wylądował dokument o króliczku Playboya Annie Nicole Smith i dzień później dołączyła do niego opowieść o Conorze McGregorze, czyli, mówiąc w skrócie, był seks i była przemoc. A co serwis zaoferuje swoim użytkownikom w najbliższej przyszłości? Opowieści o rodzicach. Ale nie w formie ckliwych melodramatów, tylko napędzanej adrenaliną akcji. W dodatku za jedną z nich odpowiadają Polacy.

Dobrze nam już znana - i to z rozmaitych ról - Agnieszka Grochowska nie będzie się z nami pieścić, bo przecież grana przez nią bohaterka w "Dniu matki" ma porwanego syna do uratowania. Jako była agentka do zadań specjalnych NATO wykorzysta wszystkie swoje zabójcze umiejętności, aby sprowadzić go do domu. Jak sam tytuł wskazuje to idealny film na nadchodzące święto, dlatego pojawi się na platformie już dwa dni przed nim - 24 maja. Szykujcie się na ostrą jazdę bez trzymanki.

Czytaj także:

"Dzień Matki" to jedna z zapowiedzianych niedawno polskich produkcji Netfliksa, którymi platforma coraz śmielej się z nami dzieli. Dostaliśmy już (o zgrozo!) komedię romantyczną z Rafałem Zawieruchą "Gorzko, gorzko!" i w minionym tygodniu pojawił się "Fanfik" o transpłciowym nastolatku. Utrzymany w zupełnie innym klimacie film z Agnieszką Grochowską, będzie idealną wprawką przed nadchodzącym dzień później serialu "Fubar", bo to znowu opowieść o rodzicu próbującym ratować własne dziecko. Tym razem w hollywoodzkim wykonaniu i z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.

Halo! Lata 80. dzwonią i proszą, żeby oddać im rywalizację między mięśniakiem z Austrii i Włoskim Ogierem. Przecież to powtórka z rozrywki, z czasów, kiedy Arnold Schwarzenegger i Sylvester Stallone uważnie obserwowali swoje wybory zawodowe, bo jeden chciał udowodnić, że jest lepszy od drugiego. Obaj stronili od produkcji odcinkowych, a Stallone nie tak dawno postanowił to zmienić, biorąc udział w "Tulsa King". Były gubernator Kalifornii, chyba mu pozazdrościł, gdyż zdecydował się na własny serial.

W serialu "Fubar" Arnold Schwarzenegger wciela się w będącego o krok od emerytury agenta CIA, który rusza w teren na swoją ostatnią misję. W jej trakcie odkrywa, że agentką potrzebującą ratunku jest... jego własna córka. Zgodnie z oficjalnym opisem fabuły, ta wypełniona akcją komedia opowiada o relacjach rodzinnych na tle międzynarodowych rozgrywek szpiegowskich. Będzie się więc działo!