REKLAMA

Polski film globalnym hitem Netfliksa. Klucz do sukcesu tkwił w scenach dla dorosłych

"365 dni" rozbudziło seksualność polskiej kinematografii. Film trafił na Netfliksa i subskrybenci namiętnie go oglądali, więc kolejni twórcy i twórczynie postanowili pójść za ciosem. W efekcie namnożyło się rodzimych produkcji (mniej lub bardziej) erotycznych. "Dzisiaj śpisz ze mną" jest romansem, w którym scen dla dorosłych nie brakuje. Czy to zadecydowało o jego sukcesie na świecie?

netflix polska hit co obejrzeć
REKLAMA

"Dzisiaj śpisz ze mną" to prosta opowieść o rozdarciu, kryzysie i miłosnym trójkącie. Zbudowana jest oczywiście z klisz, więc fabularnie raczej widzów nie zaskoczy. Właściwie, jakby dodać tam więcej humoru, wyszłaby z tego komedia romantyczna. Twórcy postanowili jednak pójść inną drogą i zaserwowali nam poważny romans, który wzbogacili kilkoma scenami erotycznymi. Okazało się to strzałem w dziesiątkę.

"Dzisiaj śpisz ze mną" zadebiutowało na platformie Netflix 1 marca. Wystarczyło parę dni - dokładnie: pięć - aby polski film stał się hitem serwisu. I to nie tylko u nas, ale na całym świecie. Tak jest. Użytkownicy usługi z różnych krajów pokochali rodzimą opowieść o dziennikarce, która znudzona małżeńską rutyną wdaje się w romans ze stażystą w swojej firmie.

Czytaj także:

REKLAMA

Netflix - polski romans, w którym zakochał się cały świat

W ciągu premierowego tygodnia "Dzisiaj śpisz ze mną" wdrapało się na sam szczyt globalnej topki najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych Netfliksa. Na całym świecie produkcję oglądano bowiem przez ponad 12 mln godzin. W przeliczeniu będzie to prawie 1400 lat. 1400 lat użytkownicy platformy spędzili przy polskim tytule.

Dzisiaj śpisz ze mną - Netflix

Międzynarodowy sukces "Dzisiaj śpisz ze mną" to kolejny dowód na to, że Polska stała się dla Netfliksa fabryką globalnych hitów. Co chwilę jakaś rodzima produkcja rozbija bank popularności. Co najlepsze, każda z nich pochodzi praktycznie z innej parafii. Było "Jak pokochałam gangstera", był familijny "Za duży na bajki", a ostatnio nawet komedia romantyczna "Miłość do kwadratu jeszcze raz". Tytuł pierwszego szlagiera platformy z naszego kraju przypada jednak "365 dniom".

Czytaj także:

Cały świat namiętnie oglądał adaptację prozy Blanki Lipińskiej, gdy tylko trafiła na Netfliksa. Platforma poszła więc za ciosem. Zrobiła antologię "Erotica 2022" i kolejne odsłony "365 dni". Co prawda te ostatnie nie cieszyły się już taką popularnością, jak oryginał, ale potencjał polskiej erotyki wciąż daleki jest przecież od wyczerpania.

"Dzisiaj śpisz ze mną" co prawda nie epatuje erotyką jak "365 dni", ale kategoria wiekowa 16+ nie wzięła się znikąd. Możemy więc spokojnie założyć, że to właśnie sceny seksu były głównym haczykiem na zagranicznych widzów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA