Nicolas Cage chce skończyć z kinem. Ma na siebie nowy pomysł
Nicolas Cage nie chce już grywać w filmach kinowych. Nie oznacza to, na szczęście, że wkrótce całkowicie zniknie z ekranów. Ten specyficzny aktor pragnie bowiem skupić się na produkcjach telewizyjnych.
Nicolas Cage przyznał, że nie ogląda zbyt wiele telewizji, ale w zeszłym roku syn w końcu przekonał go do obejrzenia „Breaking Bad”. Aktor nazwał serial „wspaniałym” i stwierdził, że dzięki niemu zainteresował się epizodyczną pracą wysokiej jakości.
W niedawnym wywiadzie artysta oświadczył, że chce już grać tylko w telewizji - chyba, że otrzyma szansę na coś wyjątkowego, na przykład powrót do jednej ze swoich ulubionych ról, np. w kontynuacjach „Face/Off” lub „Ghost Ridera”.
Nicolas Cage żegna się aktorstwem w Hollywood
Chcę poznać inne formaty. Jestem bardzo zainteresowany immersyjnym streamingiem. Widziałem rzeczy, które można teraz zrobić z postaciami i czasem, jaki dano im na wyrażenie siebie. W jednym z odcinków Breaking Bad widziałem Bryana Cranstona wpatrującego się w walizkę przez godzinę. Nie mamy czasu, aby zrobić to w filmie fabularnym, więc może telewizja będzie dla mnie kolejnym najlepszym krokiem
– powiedział w rozmowie z Uproxx.
Cage jest zdania, że w kwestii kina powiedział już wszystko. Czuje też, że podszedł do swoich występów najlepiej, jak tylko umiał. Na koniec planuje zwiększyć proces selekcji produkcji - tak, żeby stał się znacznie bardziej rygorystyczny. Chce bowiem pożegnać się w wielkim stylu.
Myślę, że muszę nakręcić jeszcze może trzy lub cztery filmy, zanim tam dotrę, a potem, mam nadzieję, zmienię format i zacznę wyrażać swoje emocje w inny sposób.
Aktor wspomniał też o swoim ojcu, który zmarł w wieku 75 lat. Doszedł do wniosku, że istnieje spora szansa, że właśnie tyle lat życia mu jeszcze zostało.
Co chciałbym zrobić przez te 15 lat, mając za wzór swojego ojca? Zdecydowanie pragnę spędzić ten czas ze swoją rodziną. Zaczynam cementować ten plan.
Czytaj więcej o Cage'u na łamach Spider's Web:
