REKLAMA

Pamiętacie Nieustraszonego? Nowy Knight Rider ma być dużo mroczniejszy

O ile powstanie. Na razie trwają rozmowy i możliwe, że pomysł zostanie zrealizowany. David Hasselhoff jest do tego projektu nastawiony bardzo entuzjastycznie. I namawia do współpracy samego Roberta Rodrigueza.

Nieustraszony Knight Rider
REKLAMA
REKLAMA

Nieustraszony to jeden z ulubionych seriali mojego dzieciństwa. Który dzieciak nie chciałby mieć supersamochodu ze sztuczną inteligencją i używać go do łapania złoczyńców? Istnieją spore szanse, że powrócimy do tej fantazji. Bo Nieustraszony może odrodzić się w formie serialu, chociaż ostateczna decyzja o formie produkcji jeszcze nie zapadła. Jeśli powstanie, to ma być dużo mroczniejszy i raczej nie będzie przeznaczony dla młodszej publiczności. Luz i czar mają zostać zastąpione przez powagę i dojrzałość. Całość ma być inspirowana Loganem.

Z jednej strony nie jestem pewien, jak opowieść o myślącym Pontiacu i jego szarmanckim kierowcy może być brana na poważnie (a i sam Hasselhoff musiałby wspiąć się na wyżyny swojego aktorstwa, bym mógł potraktować go serio), z drugiej strony pierwsze filmy z Wolverinem nie były zbyt udane, a Logan: Wolverine ostatecznie wyszedł całkiem dobrze.

James Gunn i Robert Rodriguez mają brać udział w powrocie Nieustraszonego.

REKLAMA

Hasselhoff rzekomo już namówił do współpracy reżysera i scenarzystę Strażników galaktyki, teraz męczy Roberta Rodrigueza, by ten wyreżyserował nowego Knight Ridera. Ten pomysł wydaje się tak absurdalny, że aż… zaczął mi się podobać i obejrzałbym tę produkcję z ciekawości. Nieustraszonego dziś już trudno się ogląda, ale nie można mu odmówić wpływu na popkulturę. A to oznacza, że serial miał w sobie "to coś".

Kto wie, może gdyby udało się podejść do tematu w sposób nowoczesny, dodać do tego nowe techniki filmowania, to powstałoby coś... wystarczająco wciągającego, aby ze zniecierpliwieniem wyczekiwać kolejnych odcinków. Trzymam kciuki!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA