REKLAMA

Drugi sezon „Odpowiednika” nie rozczarowuje. Świetny serial doczekał się godnej kontynuacji

Do usługi HBO GO trafił już pierwszy odcinek drugiego sezonu „Odpowiednika”, co tydzień będą pojawiać się kolejne. Miałem duże obawy co do tego, czy uda się utrzymać poziom. Na szczęście mogę się ich już pozbyć.

odpowiednik sezon 2
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga na spoilery!

Spodziewałem się wysokiego poziomu tego serialu za sprawą aktora grającego główną rolę. J.K. Simmons rzadko (jeśli kiedykolwiek…) angażuje się w mierne produkcje. W „Odpowiedniku” gra aż dwie postacie, które wyglądają tak samo i noszą to samo nazwisko. Serial opowiada bowiem historię niejakiego Howarda Silka – pracownika niższego szczebla jednej z agencji ONZ, mieszczącej się w Berlinie.

Silk odkrywa, że jego jednostka skrywa tajemnicę dotyczącą przejścia do innego wymiaru, którym jest bliźniaczy naszemu wszechświat. Obecne w nim są te same miejsca, te same osoby – różnice tkwią w bardzo istotnych szczegółach. W równoległym uniwersum postać grana przez Simmonsa ma na nazwisko Prime i jest zaangażowanym w swoją pracę szpiegiem. Obie postacie zawierają sojusz, mający na celu pojmanie zabójczyni, która przedostała się do uniwersum Silka.

Pierwszy sezon wypadł doskonale. Drugi zapowiada się co najmniej równie dobrze.

„Odpowiednik” wyróżnia się poważnym podejściem do tematu, złożonością fabuły i intrygującym klimatem. Serial nie próbował na siłę wyjaśniać nauki, jaka stoi za równoległymi wszechświatami. Nie komplikował też niepotrzebnie fabuły większą ilością tych multiwersów. Skupiał się na swoim scenariuszu, co zapewniło doskonały efekt.

odpowiednik sezon 2 class="wp-image-232094"

Drugi sezon, wnioskując po pierwszym odcinku, czerpie całkowicie ze sprawdzonej formuły. Nie brakuje dynamicznych scen i zwrotów akcji, jednak „Odpowiednik” zdecydowanie nie jest nimi przeładowany. Nie brakuje tych spokojniejszych kadrów i rozbudowanych dialogów, dzięki którym możemy na spokojnie analizować i wczuwać się w kreowaną przed nami intrygę.

Właściwie jedyne zastrzeżenie z mojej strony to przesadne przypominanie wydarzeń z pierwszego sezonu.

Scenariusz faktycznie był dość zawiły, rozumiem więc chęć odświeżenia pamięci tym nieco bardziej zapominalskim widzom. Odnoszę jednak wrażenie, że wystarczyłby kilkudziesięciosekundowy wstęp przed czołówką. Tymczasem przez znaczną część swojego czasu pierwszy odcinek niepotrzebnie odnosi się do przeszłych zdarzeń, budując na nich nową intrygę – której natura w pierwszym odcinku drugiego sezonu nie jest jeszcze do końca jasna.

Mile widzianą nowością jest pojawienie się większej ilości „odpowiedników”. W pierwszym sezonie w zasadzie tylko Simmons grał podwójną rolę postaci z obu uniwersów. Jak zapewne domyślacie się z finałowego odcinka pierwszego sezonu, w scenariuszu „rozmnożyła się” grana przez Olivię Williams Alpha Kennedy. Nie ona jedna, ale nie chcę wam psuć przyjemności z oglądania.

Pozostałe odcinki jeszcze przede mną. Mam tylko jedną obawę.

odpowiednik sezon 2 class="wp-image-232124"

Jednym z najlepszych elementów pierwszego sezonu były sceny w późniejszych odcinkach, w których pojawiały się obie wersje Howarda. Ujawniały kunszt aktorski grającego ich aktora i doskonale się je oglądało. Tymczasem intryga drugiego sezonu sugeruje, że do tego… może nie dojść. Jak pamiętacie z zakończenia pierwszego sezonu, Alpha Howard został ukarany za defetyzm. W drugim sezonie, przynajmniej początkowo, nadal jest zagrożony i odcięty od prezentowanych w serialu wydarzeń.

Różnice między obiema wersjami Howarda były ważnym tematem poddanym analizie. Co definiuje naszą tożsamość? Co stanowi o tym, że jesteśmy tym, kim jesteśmy? Jak wspominałem wyżej, w drugim sezonie pojawi się więcej „odpowiedników” – mam jednak nadzieję, że postać Howarda tym samym nie zostanie zepchnięta na dalszy plan.

„Odpowiednik” to jeden z lepszych seriali w ofercie HBO GO. Drugi sezon to potwierdza.

REKLAMA

Serial co prawda nie jest autorstwa HBO – wyprodukowało go Starz. Na terytorium Polski na wyłączność w ramach usług VOD jest dostępny na HBO GO. Jeżeli jeszcze nie oglądaliście pierwszego sezonu – gorąco was do niego zachęcam. Bo właśnie zaczyna się drugi, który zapowiada się na co najmniej równie dobry.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA